Poruszający się na wózku inwalidzkim radny Łukasz Dudek nie wziął udziału uroczystej inauguracyjnej sesji Rady Miasta Aleksandrowa Kujawskiego. Budynek nie jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, co uniemożliwiło mu dostanie się na pierwsze piętro i złożenie ślubowania.


Uroczysta sesja miała miejsce w ubiegłym tygodniu. We wtorek radny zorganizował przed urzędem konferencję prasową, żeby poinformować o sprawie, gdyż kolejna sesja w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie) odbędzie się już w czwartek, 29 listopada.

Zaproponowano mi, że dwie silne osoby wniosą mnie na górę na wózku. Odmówiłem, bo tego nie mogą robić osoby bez odpowiedniego przeszkolenia, gdyż jest to niebezpieczne i dla mnie, i dla nich. Co by się stało, gdybyśmy mieli na stromych oraz wąskich schodach wypadek? Kto by za to odpowiadał? - pytał retorycznie radny Dudek.

Dodaje, że nikt już mu nie zwróci chwili, w której dostąpiłby honoru wzięcia w uroczystej sesji, a przecież wybrali go mieszkańcy miasta, jako swojego reprezentanta.

Moje prawa konstytucyjnego zostały pogwałcone. Nie ze swojej winy nie mogłem wziąć udziału w tym wydarzeniu. Przewodniczący-senior zszedł do mnie i zapytał, czy chcę wziąć udział w obradach. Odpowiedziałem twierdząco. Potem on wrócił na salę i oznajmił, że moja decyzja jest taka, że nie wezmę udziału w sesji - podkreślił niepełnosprawny radny.

Przewodniczący-senior Stanisław Olejnik przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że kontynuował przebieg sesji, bo radca prawny poinformował go, iż nie ma przepisu o konieczności specjalnego przeszkolenia osób, które wnosiłyby osobę na wózku. Dodał, że mógł użyć wspomnianych słów w emocjach - za co przeprasza.

Dudek przyznał także, że na uroczystej sesji wybierane były władze rady, a on przecież miał prawo kandydować na przewodniczącego czy wiceprzewodniczącego rady. Najbardziej zależy mu jednak na tym, żeby osoby niepełnosprawne i ich prawa były w Urzędzie Miasta Aleksandrowa Kujawskiego przestrzegane.

Radny Dudek podkreślił także, że burmistrz do tej pory nie spotkał się z nim i nie porozmawiał o tej sprawie. We wtorek burmistrz był nieobecny. Jego zastępca Jerzy Erwiński zapewnił, że podczas czwartkowej - kolejnej sesji rady - problem zostanie rozwiązany. Urząd wypożyczył z Bydgoszczy specjalne urządzenie do transportu po schodach osób na wózkach inwalidzkich. Winda ma szansę powstać dopiero za rok. 

(j.)