Jeżeli zwolennicy Kamali Harris jeszcze się łudzą, że może coś się zmieni, to nie ma na to najmniejszych szans. Nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie Donald Trump. W najbliższym sąsiedztwie jego rezydencji trwa właśnie wielkie świętowanie, a na miejscu jest nasz korespondent Tomasz Staniszewski.

Ulice Palm Beach na Florydzie są głośne i bardzo zadowolone z wyniku, jaki osiągnęli republikanie. W pobliżu Mar-a-Lago trwa spontaniczna manifestacja, którą urządzili zwolennicy Donalda Trumpa.

Dźwięki piosenki zespołu Queen "We are the Champions" towarzyszą manifestującym ludziom, którzy tańczą, krzyczą i wymachują transparentami. Poza tym słychać play-listy trumpistowksiego hip-hopu, który można nazwać też MAGA rapem. Nazwa pochodzi od pierwszych liter hasła wyborczego Trumpa - Make America Great Again.

Są to utwory takich osób jak Bryson Gray, Kelvin J. czy Tyson James, którzy rapują o tym, że "są w pociągu Trumpa".

Jak informuje nasz korespondent, w administracji Donalda Trumpa zajmie miejsce multimiliarder Elon Musk, który ma odpowiadać za cięcia aktywów. Znajdzie się tam też aktywista ruchu antyszczepionkowego Robert F. Kennedy Junior, który ma zostać specjalistą od publicznego zdrowia Amerykanów.