Wbrew obawom, nie zauważyliśmy wyższej aktywności hakerów w czasie głosowania i liczenia głosów w ostatnich wyborach parlamentarnych - oceniają polskie służby. Jak powiedział w rozmowie z RMF FM zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, nie doszło do ataków ani prób ataków na żadne systemy państwowe, w tym odpowiadające za przeprowadzenie wyborów.

Jak poinformował Stanisław Żaryn, hakerzy działali, jednak ich akcje i intensywność działań nie odbiegały od tego, co obserwujemy w ostatnich kilku miesiącach. Nie wydarzyło się nic, co zakładaliśmy i czego się obawialiśmy - mówił zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Mieliśmy do czynienia z typowymi próbami szukania luk w różnych zabezpieczeniach, typowymi atakami typu DDoS - zaznaczył.

Jak dodał, żaden z ataków nie był jednak wymierzony w systemy kluczowe podczas wyborów.

Nie mamy tutaj żadnych informacji o przełamaniach systemu, który współpracuje przy zliczaniu wyborów. Nie było też żadnych działań związanych ze skutecznymi atakami i destabilizacją instytucji państwowych - podkreślił.

Podsumowując działania hakerów w ostatnich tygodniach, Stanisław Żaryn na pierwszy plan wysunął próby dezinformacji. Najczęściej z kierunku rosyjskiego.

Opracowanie: