"Polacy mają prawo decydować o swojej przyszłości. Nie ma chyba nic ważniejszego dla każdego niż decydowanie o tym, w jakim momencie życia można przejść na emeryturę" - powiedziała wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło w Bachowicach (Małopolskie).
Polacy mają prawo decydować o swojej przyszłości i o najważniejszych dla nich sprawach, kwestiach. Nie ma chyba nic ważniejszego dla każdego - czy to jest osoba starsza, czy to jest osoba młodsza, czy to jest mężczyzna, kobieta, czy ktoś mieszka w mieście, czy ktoś mieszka na wsi (...) niż decydowanie o tym, w jakim momencie można przejść na emeryturę, (...) być spokojnym o swoją przyszłość, być spokojnym o przyszłość swoich najbliższych - powiedziała Beaty Szydło podczas wizyty w Domu Seniora w Bachowicach (woj. małopolskie).
Jak dodała, Polacy mają prawo wypowiadania się w "kwestiach fundamentalnych". Kwestia dotycząca wieku emerytalnego jest jedną właśnie z nich, ponieważ dotyczy każdego. Dlatego proponujemy, ażeby kolejnym pytaniem w referendum było właśnie wypowiedzenie się Polaków na temat tego, czy chcą podwyższenia wieku emerytalnego - powiedziała.
Przypomniała, że obecnie wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, a dla mężczyzn - 65 lat.
Każdy ma prawo do wolnego wyboru, ma prawo decydowania kiedy i w jakim momencie swojego życia chce przejść na emeryturę, jeżeli osiąga wiek emerytalny, ale ma możliwość, chce pracować, ma siły - ma do tego mieć prawo. Jeśli nie, ma prawo - w wieku lat 60 panie obecnie, 65 lat panowie - przejść na emeryturę - wskazała Szydło.
W sobotę Beata Szydło ogłosiła kolejne pytanie referendalne, będzie ono brzmiało: "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?"