Trwa liczenie głosów oddanych w wyborach parlamentarnych 2023. Chociaż dane sondażowe exit poll poznaliśmy tuż po zakończeniu ciszy wyborczej w niedzielę o 21, to wciąż czekamy na oficjalne wyniki. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego podczas konferencji prasowej powiedziała, kiedy możemy się ich spodziewać.
Jest bardzo dużo czynności do wykonania przez mniejszą liczbę osób. Wprawdzie wszystkie delegatury obsługują okręgowe komisje wyborcze. Tak organizacyjnie jesteśmy na to przygotowani, bo tak zawsze to wygląda przy każdych wyborach. Ale to musi potrwać, bo to musi być dobrze zweryfikowane, sprawdzone, czy to są te protokoły, które zostały przekazane itd. Jest szereg punktów, które trzeba sprawdzić - stwierdziła szefowa KBW Magdalena Pietrzak.
Pietrzak wskazała, że później, gdy okręgowe komisje wyborcze posprawdzają i zatwierdzą protokoły komisji obwodowych, to "przystąpią do przygotowania swojego protokołu". I to znowu jakiś czas potrwa. Potem to będzie przekazane do nas i my będziemy weryfikować też poszczególne protokoły. Czasu jeszcze sporo przed nami - przyznała.
Dopytywana, czy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami we wtorek uda się podać oficjalne wyniki wyborów, szefowa KBW odpowiedziała: "Na to cały czas liczymy".
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak komentując na konferencji prasowej częściowe wyniki wyborów z 28,56 proc. obwodów wyjaśnił, że "najwcześniej schodzą protokoły z mniejszych obwodów". Oznacza to, że kluczowe będą wyniki głosowań z dużych miast, gdzie często na prowadzeniu jest opozycja. Może to ostatecznie zmniejszyć aktualne prowadzenie Prawa i Sprawiedliwości.
W powyborczy poniedziałek po godzinie 8 rano Ipsos opublikował wyniki najnowszego wyborczego sondażu late poll, przygotowanego dla telewizji Polsat, TVN i TVP.
Na prowadzeniu nadal Prawo i Sprawiedliwości z poparciem wynoszącym 36,6 proc.
Dalej znajduje się Koalicja Obywatelska z wynikiem 31 proc.
Podium zamyka Trzecia Droga - 13,5 proc.
Do Sejmu weszłyby również Lewica - 8,6 proc. i Konfederacja - 6,4 proc. Do samodzielnego rządzenia w Sejmie potrzeba minimum 231 mandatów. Według najnowszych danych PiS ma ich 198, czyli mniej niż w 2019 roku.
Podczas konferencji prasowej szefowa KBW została zapytana, jak ocenia tempo liczenia głosów w wyborach parlamentarnych. Jak podkreśliła, "jest to trochę niewymierne". Póki co te protokoły bardzo szybko spływają. Zostały rzeczywiście pewnie z tych dużych miast, aglomeracji. Ale mamy również informację - bo to widać u nas w systemie - że jest dużo tzw. ostrzeżeń, które system pokazuje. Ostrzeżenia to są takie punkty w protokole, które trzeba wyjaśnić - powiedziała.
Dodała, że "te wyjaśnienia będzie weryfikowała Okręgowa Komisja Wyborcza". Często jest tak, że to jest akceptowane i nie jest jakimś problemem, bo nie są to błędy - bo błędy nie pozwalają w ogóle przygotować, przesłać tych danych w systemie, tylko trzeba jeszcze raz weryfikować. To są ostrzeżenia, które z różnych przyczyn mogą wynikać - nawet z powodu zakończenia głosowania w kolejnym dniu - tłumaczyła Pietrzak.
Frekwencja w niedzielnych wyborach parlamentarnych, według danych z 28,56 proc. komisji wyborczych, wyniosła 71,99 proc. - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Jak podkreślił, jest to najwyższa frekwencja w historii III RP.
To co mówiliśmy, że będzie rekord frekwencji, ziściło się. Takiej frekwencji, ponad 70 proc. jeszcze w dziejach III RP, po 1989 roku nie było - podkreślił Marciniak.
Inaczej wygląda kwestia referendum. Według danych z 28,23 proc. obwodów: frekwencja w referendum wyniosła 43,53 proc., co oznacza, że jego wynik nie jest wiążący.
Na każde pytanie ponad 90 proc. biorących udział w referendum odpowiedziało "nie" - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.