Sąd Najwyższy uzna ostanie wybory parlamentarne za ważne. Rozpatrzone zostały już wszystkie protesty wyborcze. Było 158 skarg. Choć 20 z nich uznano za zasadne, to żadne z uchybień nie miało wpływu na wynik wyborczy. Ostateczną decyzję sąd wyda 14 grudnia.
Protest złożył m.in. komitet Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego. Powodem było niezarejestrowanie przez PKW jego list w całym kraju.
Protesty do Sądu Najwyższego mogli składać wyborcy, którzy uważali, że w trakcie wyborów naruszone zostały procedury wyborcze. Wśród osób uprawnionych do przedłożenia takiego protestu były: osoby, które w dniu głosowania ujęto w spisie wyborców, pełnomocnicy wyborczy oraz przewodniczący właściwej komisji wyborczej.
Powodem protestu mogło być naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego albo dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom, jeżeli to naruszenie lub przestępstwo miało wpływ na wynik wyborów.