Wojska północnokoreańskie wycofały się za linię frontu - twierdzą Siły Operacji Specjalnych Ukrainy. Kijów opiera te twierdzenia na fakcie, że żołnierzy Kim Dzong Una nie widziano od trzech tygodni w rejonie walk. Nie jest też tajemnicą, że wojska z Korei ponosiły w obwodzie kurskim ogromne straty.

Informujemy, że obecność wojsk Korei Północnej nie była obserwowana od około trzech tygodni i prawdopodobnie zostały one zmuszone do wycofania się po poniesieniu ciężkich strat - cytuje rzecznika Sił Operacji Specjalnych, pułkownika Ołeksandra Kindratenko serwis Ukrainska Prawda.

W ubiegłym tygodniu ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii podało, że według danych z połowy stycznia siły Korei Północnej w obwodzie kurskim mogły stracić w walkach ok. 4 tys. żołnierzy. Jeszcze wcześniej o porażkach Koreańczyków z północy mówił Wołodymyr Zełenski. Około 2 tygodnie temu prognozy Instytutu Badań nad Wojną sugerowały, że sojusznicy Putina mogą zniknąć z pola walki mniej więcej w okolicach kwietnia. Szacunki, na które powołuje się ISW, mówią o stratach rzędu 92 żołnierzy dziennie od momentu rozpoczęcia najcięższych walk w obwodzie kurskim w grudniu 2024 r.

Wiele wskazuje na to, że Pjongjang nie czekał, aż wysłani do Rosji żołnierze zostaną zdziesiątkowani i sam postanowił ich wycofać. Jako pierwszy poinformował o tym "New York Times", powołując się na źródła, które nie wykluczyły, że wojska Kim Dzong Una powrócą na linię frontu po dodatkowym szkoleniu lub po tym, gdy Rosjanie wymyślą nowe sposoby ich rozmieszczenia, aby uniknąć tak dużych strat.

Według władz w Seulu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wysłał ponad 10 tys. żołnierzy jako "mięso armatnie", aby pomóc Moskwie w walce z Kijowem, w zamian za rosyjską pomoc techniczną dla objętych surowymi sankcjami programów zbrojeniowych i satelitarnych Pjongjangu.

Wojska ukraińskie wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 r. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów tej ofensywy było zmuszenie Rosjan do przerzucenia części ich sił z Donbasu na wschodzie Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: