"Rosja naruszyła moratorium na ostrzały energetyki. Na atak na Chersoń i uszkodzenie infrastruktury energetycznej powinna być reakcja Stanów Zjednoczonych" – powiedział prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski powiedział także, że nie ma alternatywy dla udziału Europy w rozmowach o pokoju w Ukrainie.

W Paryżu zakończył się szczyt "koalicji chętnych" - państw sojuszniczych Ukrainy, z udziałem przedstawicieli UE i NATO. Polskę na wydarzeniu reprezentował premier Donald Tusk.

Na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu Zełenski mówił, że Rosja naruszyła moratorium na ostrzały energetyki.

Uważam, że jeśli doszło dziś do złamania porozumienia i były ataki na Chersoń oraz uszkodzenie energetyki i cywile stracili prąd, to powinna być reakcja Stanów Zjednoczonych - mówił.

Ukraiński prezydent dodał, że "szczyt był bardzo motywujący".

Uważam, że wszyscy przywódcy są zapaleni do działania. Uważam, że przywódcy nas nie opuszczają, lecz będą wspierali Ukrainę - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Zełenski ocenił, że jedność, którą Europa pokazuje na rzecz zakończenia wojny w jego kraju, jest złym zwiastunem dla Rosji. To zły sygnał dla Putina. Nie poddamy się, nie oddamy naszych ziem i naszej niepodległości. Nie poradzi sobie z nami ot tak, po prostu - podkreślił.

Prezydent oświadczył, że Ukraina jest silnym krajem, który pragnie pokoju. Ale pokoju, który będzie długotrwały. To ważne dla nas wszystkich, dla naszych dzieci i dla nas samych, bo przecież jesteśmy jeszcze młodzi - powiedział.

"Nie ma alternatywy dla udziału Europy w rozmowach o pokoju w Ukrainie"

Zełenski tłumaczył również, że nie ma alternatywy dla udziału Europy w rozmowach o pokoju w Ukrainie.

Ukraińskie stanowisko jest bardzo jasne; za stołem rozmów o zakończeniu wojny powinna zasiadać Europa. Koniecznie, nie rozważamy alternatyw - powiedział na konferencji prasowej, podsumowującej szczyt sojuszników Ukrainy.

Europa jest bardzo duża i powinna mieć wyraźną reprezentację przy tym stole. Wszyscy nasi partnerzy w Europie zgodzili się, że Europę będą reprezentowały Francja i Wielka Brytania - dodał. Wyjaśnił, że Kijów chce przekazać to stanowisko innym partnerom na świecie, w tym Stanom Zjednoczonym.

"Europa jest zjednoczona w nieuznawaniu terytoriów okupowanych za rosyjskie"

Stanowisko Europy w sprawie nieuznania terytoriów Ukrainy, które okupuje Rosja, za rosyjskie, jest wspólne. Z USA nadchodzą natomiast sygnały, dotyczące kompromisów w kwestii ustępstw terytorialnych, jednak nie było to omawiane podczas rozmów z Amerykanami w Arabii Saudyjskiej - mówił ukraiński prezydent.

Zełenski zwrócił uwagę, że nie zna odpowiedzi na pytanie, jakie gwarancje bezpieczeństwa jego kraj może otrzymać od USA. Nie mam odpowiedzi na to pytanie - oświadczył.