Mieszkańcy rumuńskich miejscowości przygranicznych w delcie Dunaju otrzymali ostrzeżenia alarmowe Ro-Alert. Dotyczyły one możliwego zagrożenia "spadającymi obiektami" - informują media. Armia rosyjska po raz kolejny zaatakowała dronami przygraniczny port w Izmaile w Ukrainie.
W związku z kolejnym atakiem dronów na rejon portu na Dunaju w ukraińskim Izmaile mieszkańcy ośmiu miejscowości po stronie rumuńskiej otrzymali w nocy ostrzeżenia Ro-Alert, wzywające do schronienia się i zachowania spokoju w związku z ryzkiem pojawienia się "spadających obiektów".
Istnieje możliwość, że z powietrza mogą spaść pewne obiekty. Zachowajcie spokój. Ukryjcie się w piwnicach lub w schronach dla ludności. W przypadku braku schronów należy pozostać w domu, z dala od okien i ścian zewnętrznych - powiadomiono w komunikacie rozsyłanym w systemie Cell Broadcast na telefony komórkowe. Ostrzeżenia Alert-Ro były wysyłane do mieszkańców ośmiu miejscowości w powiecie Tulcza.
Komunikaty alarmowe związane z zagrożeniem z powietrza zostały rozesłane po raz pierwszy. W minionym tygodniu władze Rumunii potwierdziły, że na terytorium tego kraju spadły odłamki rosyjskich dronów, używanych do ataku na Ukrainę przez armię rosyjską.
Armia i inne struktury państwowe zapowiedziały w związku z tym zintensyfikowany monitoring sytuacji oraz działania, mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa. M.in. zapowiedziano budowę schronów w południowo-wschodnim regionie kraju, graniczącym z Ukrainą i potencjalnie zagrożonym przez powtarzające się ataki powietrzne na ukraińskie porty i infrastrukturę na Dunaju.