W przyszłym tygodniu mają rozpocząć się w Stanach Zjednoczonych szkolenia ukraińskich żołnierzy z obsługi systemu obrony powietrznej Patriot. USA oficjalnie zdecydowały o wysłaniu Patriotów na Ukrainę tuż przed świętami Bożego Narodzenia. "Anditodum zawsze się znajdzie" - skomentował wówczas te doniesienia Władimir Putin.
CNN doniósł jako pierwszy, że już w przyszłym tygodniu rozpocznie się szkolenie ukraińskich żołnierzy z obsługi systemu obrony powietrznej Patriot. Ma się ono odbyć w Fort Sill w Oklahomie, gdzie Amerykanie prowadzą szkolenia dla własnych żołnierzy z obsługi Patriotów. Fort Sill jest jednym z czterech podstawowych ośrodków szkoleniowych sił zbrojnych USA i siedzibą szkoły artylerii polowej, która kształci żołnierzy od ponad wieku.
Oczekuje się, że szkolenie Ukraińców z tego złożonego systemu potrwa kilka miesięcy - powiedziała Laura Cooper z ministerstwa obrony USA - Nie jestem w stanie podać konkretnych ram czasowych trwania szkolenia.
Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder potwierdził doniesienia, że szkolenia rozpoczną się w przyszłym tygodniu w Forcie Sill. Zgodnie z jego słowami mają być przyspieszone i będą uwzględniać realia pola bitwy na Ukrainie.
Ryder powiedział, że w szkoleniu weźmie udział 90-100 ukraińskich żołnierzy obrony powietrznej, czyli tylu, ilu potrzeba do obsługi i utrzymania baterii Patriotów.
Żołnierze mają przejść pełny kurs, na który składać się będą zajęcia w klasach, szkolenia na Patriotach i symulatorach. Ryder dodał jednocześnie, że USA będą starać się skrócić trwanie szkolenia, choć zajmie ono "kilka miesięcy".
Ryder poinformował też, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się również szkolenie ukraińskich batalionów w bazie w Grafenwoehr w Bawarii. W ćwiczeniach jednostek liczących ok. 500 żołnierzy będą wykorzystywane nowo bojowe wozy piechoty M2 Bradley, które mają trafić na Ukrainę za kilka tygodni.
USA dostarczą Ukrainie jedną baterię Patriot, która obejmuje sprzęt do wytwarzania energii, komputery, system kontroli zaangażowania i do ośmiu wyrzutni. Bateria jest obsługiwana przez około 90 żołnierzy, a ich szkolenie zajmuje kilka miesięcy.
Mieczysław Bieniek, były zastępca szefa NATO mówił RMF FM, że szkolenie takie zajmie co najmniej 8 miesięcy. To oznacza, że do uruchomienia baterii w Ukrainie jeszcze daleko, ale to i tak bardzo ważny krok.
Rozlokują je prawdopodobnie w pobliżu dużych miasta: Kijowa, Charkowa, itd. - powiedział Bieniek w rozmowie z naszym dziennikarzem Pawłem Balinowskim.
Sprawa wysłania Patriotów na Ukrainę stała się głośna po incydencie w Przewodowie. W połowie listopada zeszłego roku, w trakcie rosyjskiego ataku rakietowego, pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej uderzył w suszarnię zbóż na Lubelszczyźnie, zabijając dwóch Polaków.
Zachód bardzo zaniepokoił się możliwą powtórką podobnych incydentów. Niemcy zaproponowali wysłanie do Polski systemy Patriot. Rząd w Warszawie początkowo chciał, by dostarczono je na Ukrainę, potem jednak zmienił zdanie i ogłosił, że przyjmie baterie.
Ostatecznie baterię Patriot zaoferowały Ukrainie Stany Zjednoczone.