Administracja prezydenta USA Joe Bidena wciąż odmawia przekazania Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu mimo rosnącej presji ze strony amerykańskich ustawodawców i próśb rządu w Kijowie – podał dziennik „Washington Post”, powołując się na amerykańskich urzędników.
Według gazety rozczarowanie postępem ukraińskiej kontrofensywy i wymijający ton wypowiedzi Bidena wywołały spekulacje, że rakiety dalekiego zasięgu wkrótce pójdą śladem innych systemów broni amerykańskiej, których Waszyngton początkowo Kijowowi odmawiał, ale które ostatecznie zostały zatwierdzone.
Jednak urzędnicy administracji USA zaznajomieni ze sprawą powiedzieli, że mimo - jak to określił jeden z nich - rosnącego poczucia "powolnego grawitacyjnego ciążenia" ku zatwierdzeniu przekazania rakiet, nie nastąpiła zmiana i od miesięcy nie było istotnej dyskusji na ten temat.
Pentagon uważa - pisze "WP" - że Ukraina ma inne, pilniejsze potrzeby, a poza tym obawia się, że przekazanie jej broni w ilości wystarczającej do przełamania sytuacji na polu walki poważnie zmniejszy gotowość USA do udziału w innych ewentualnych konfliktach.