Rosyjskie formacje walczące po stronie Ukrainy - Rosyjski Korpus Ochotniczy, Legion "Wolność Rosji" i Batalion Syberyjski - poinformowały we wtorek rano, że prowadzą operację wojskową w przylegających do Ukrainy rosyjskich obwodach biełgorodzkim i kurskim. "Czołgi nie boją się błota. Przekroczyliśmy Rubikon. Przekroczyliśmy granicę" - piszą ochotnicy.
O walkach poinformowały zarówno rosyjskie formacje walczące po stronie Ukrainy, czyli Rosyjski Korpus Ochotniczy, Legion "Wolność Rosji" i Batalion Syberyjski, a także rosyjscy korespondenci wojenni, gubernatorzy zaatakowanych obwodów i ukraiński wywiad wojskowy.
Z doniesień w rosyjskich i ukraińskich mediach społecznościowych wynika, że grupy ochotników przekroczyły granicę w kilku miejscach. Członkowie walczących po stronie Ukrainy formacji poruszali się pieszo, pick-upami, a nawet czołgami.
"Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej. (Podobnie) jak wszyscy nasi współobywatele, w Legionie marzymy o Rosji wolnej od dyktatury Putina. (...) Centymetr po centymetrze odbierzemy reżimowi naszą ziemię. (...) Rosjanie będą głosować na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie" - poinformował w komunikacie Legion "Wolność Rosji".
Później formacja dołączyła do swojego wpisu nagranie ukazujące ruch czołgów, które opatrzyła podpisem: "Czołgi nie boją się błota. Przekroczyliśmy Rubikon. Przekroczyliśmy granicę".