Do 14 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany Epicenter w Charkowie. Rannych zostało co najmniej 25 osób, w tym 14-letni chłopiec. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej oraz zgoda dostawców uzbrojenia na atakowanie celów wojskowych na terytorium Rosji jest najlepszym sposobem zapobieżenia rosyjskim atakom na ukraińskie miasta. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie pisze, że przedwczesne rozpoczęcie rosyjskich działań ofensywnych może podważyć ewentualny sukces Rosji na północy obwodu charkowskiego. Niedziela jest 823. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą znajdziecie w zapisie naszej relacji z 26.05.2024 r.
Ukraina może wykorzystywać szwedzką broń przeciwko celom na terenie Rosji o ile działania te są zgodne z prawem wojennym - oświadczył minister obrony Szwecji Pal Jonson na łamach gazety "Hallandsposten".
Szef szwedzkiego resortu obrony przypomniał, że Ukraina odpiera niesprowokowaną inwazję ze strony Rosji. "Zgodnie z międzynarodowym prawem Ukraina ma prawo do obrony poprzez działania bojowe skierowane na terytorium przeciwnika, o ile jest to zgodne z prawem wojennym" - podkreślił Jonson. Dodał, że "Szwecja stoi za prawem międzynarodowym i prawem Ukrainy do obrony".
Prawo wojenne, inaczej nazywane prawem konfliktów zbrojnych lub prawem humanitarnym, to zbiór międzynarodowych umów, zawierający postanowienia m.in. konwencji genewskich, a także prawo zwyczajowe.
Od początku roku Rosja zrzuciła na Ukrainę prawie 10 tys. bomb kierowanych - poinformował w niedzielę ukraiński minister obrony Rustem Umierow. Zostały one też użyte do sobotniego ataku na hipermarket budowlany w Charkowie, zabijając co najmniej 16 osób i raniąc ponad 40.
To celowe zabijanie ludności cywilnej - napisał Umierow na Facebooku, oskarżając dyktatora Rosji Władimira Putina o "kolejny akt ludobójstwa".
Rosja zazwyczaj używa zrzucanych z samolotów i naprowadzanych laserowo lub satelitarnie bomb KAB o masie od 250 do 1500 kilogramów przeciwko ukraińskim celom wojskowym i cywilnym - podał minister.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz kolejny wezwał w niedzielę zachodnich sojuszników do przekazania większej liczby systemów obrony powietrznej w związku z ostatnim atakiem na Charków.
Gdyby Ukraina posiadała wystarczające systemy obrony powietrznej i nowoczesne samoloty bojowe, takie rosyjskie ataki byłyby niemożliwe" - przekonywał. "Każdego dnia apelujemy do świata: dajcie nam obronę powietrzną, ratujcie ludzi - dodał Zełenski.
Sobotni rosyjski atak na hipermarket budowlany w Charkowie jest bestialski, a wysiłki Rosji mające na celu terroryzowanie ukraińskiej ludności cywilnej w ramach wojny przeciwko Ukrainie są zbrodnicze - napisał na platformie X szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Razem możemy powstrzymać brutalne ataki Rosji. Musimy pilnie poczynić postępy, jeśli chodzi o kompleksowe rozwiązania w zakresie obrony powietrznej dla Ukrainy - dodał.
W sobotnie popołudnie Rosjanie ostrzelali Charków na północnym wschodzie Ukrainy, drugie co do wielkości miasto tego kraju. W ataku na hipermarket budowlany "Epicentr" zginęło kilkanaście osób.
Zełenski w wywiadzie dla "New York Timesa" po raz kolejny zaapelował do sojuszników o wyrażenie zgody na użycie zachodniej broni do ataków na pozycje rosyjskie rozlokowane w samej Rosji, skąd najeźdźca prowadzi ostrzał artyleryjski i lotniczy i gdzie przygotowuje swoje oddziały do ataków na Ukrainę.
Dwa tygodnie temu armia rosyjska przedarła się przez granicę ukraińską w obwodzie charkowskim i wciąż trwają walki. Według Zełenskiego straty rosyjskiego wojska wynoszą obecnie ośmiu żołnierzy na jednego ukraińskiego żołnierza.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosja koncentruje kolejne zgrupowanie swych wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, 90 km na północny zachód od Charkowa, przygotowując się do podjęcia nowych działań ofensywnych.
Rosja przygotowuje się do kolejnej próby ofensywnej, 90 km stąd na północny zachód, w pobliżu naszej granicy i tworzy tam zgrupowanie wojsk - powiedział prezydent w wystąpieniu opublikowanym na Telegramie.
Jak podkreślił Zełenski, "ten, kto to wszystko robi, nie chce pokoju".