W dzisiejszym orędziu Władmir Putin m.in. krytykował Zachód i mówił, że Ukraina jest antyrosyjska. Wspomniał także o Polsce.
Orędzie przywódcy Rosji zbiegło się z wizytą prezydenta USA w Polsce. Wczoraj Joe Biden dość niespodziewanie pojawił się w Kijowie, co było wyrazem wsparcia dla zaatakowanego kraju.
O tym, że Zachód "zaczął robić z Ukrainy projekt antyrosyjski" Władimir Putin powiedział w swoim orędziu. Mówił też o historii polskich wpływów w Ukrainie.
Zachód otworzył się na nazistów w Niemczech, a teraz zaczął robić z Ukrainy projekt antyrosyjski. Ten projekt nie jest nowy, bo sięga XIX w. i był pielęgnowany zarówno w Austro-Węgrzech, jak i w Polsce, a celem jest oderwanie naszych historycznych ziem. Nie ma w tym nic nowego - oświadczył Putin.
W swoim orędziu Władimir Putin oskarżył Zachód o rozpoczęcie wojny w Ukrainie. To oni wypuścili dżina z butelki" - stwierdził. Mówił, że to Zachód rozpętał globalną wojnę, żeby zniszczyć Rosję.
Prezydent Rosji oświadczył, że Moskwa broni się przed celem Zachodu, jakim jest doprowadzenie rosyjskiej gospodarki do ruin, a narzędziem są sankcje.
Zachód jest gotowy użyć wszystkiego: terrorystów, nazistów, a nawet samego diabła, żeby walczyć z Rosją - powiedział również przywódca Rosji, dodając, że nie pozostaje jej nic innego, jak zawiesić swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START.
Putin nie pierwszy raz od czasu inwazji w Ukrainie wspomina o Polsce. Niedawno po raz kolejny stwierdził, że "Polska nie porzuciła marzeń o przejęciu części Ukrainy". Takie zdanie wypowiedział m.in. w listopadzie podczas wystąpienia z okazji ponownego utworzenia rosyjskich towarzystw historycznych.