Wizyta w Kongresie USA była ostatnim punktem wizyty prezydenta Ukrainy w Stanach Zjednoczonych. To, kiedy i w jaki sposób Wołodymyr Zełenski wróci do Kijowa - ze względów bezpieczeństwa - owiane jest tajemnicą. Wiadomo natomiast, jaki przebieg miała jego podróż do Waszyngtonu. Przystankiem w tej podróży była Polska.
Niespodziewana wizyta prezydenta Zełenskiego w Waszyngtonie była pierwszą zagraniczną podróżą prezydenta Ukrainy od 300 dni, czyli od czasu inwazji Rosji na ten kraj.
Rozpoczęła się od podróży pociągiem do Polski, konkretnie do Przemyśla. Tam czekał na niego biały samochód, który następnie odjechał w konwoju w stronę lotniska w Rzeszowie.
Zełenski odleciał do Waszyngtonu na pokładzie amerykańskiego samolotu wojskowego Boeinga C-40 Clipper. W tej podróży towarzyszyła mu Bridget Brink, ambasador USA w Kijowie.
Jak pisze "Daily Mail", lot nad Atlantykiem eskortowały maszyny NATO: najpierw niemiecki samolot szpiegowski Boeing AWACS oraz brytyjski Clipper, które pilnowały bezpieczeństwa nad Morzem Północnym, a następnie amerykańskie F-15.