Nie składamy broni; będziemy bronić naszego kraju - powiedział w nagraniu opublikowanym rano w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Dzień dobry, Ukraińcy. Teraz w internecie jest dużo fałszywych informacji, jakobym wzywał nasze wojsko do złożenia broni i do ewakuacji. A więc: oto jestem, nie złożymy broni, będziemy bronić naszego państwa, bo naszą bronią jest prawda. Naszą prawdą jest to, że to jest nasza ziemia, nasz kraj, nasze dzieci i będziemy tego wszystkiego bronić. To właśnie chciałem wam powiedzieć. Chwała Ukrainie! - oświadczył Zełenski w kilkudziesięciosekundowym filmiku nagranym przed kancelarią prezydenta w centrum Kijowa.

"Jedzie do nas broń i sprzęt" - napisał potem na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.


"Nowy dzień na froncie dyplomatycznym rozpoczął się od rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Jedzie do nas broń i sprzęt od naszych partnerów. Koalicja antywojenna działa!" - ocenił Zełenski.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zapewnił dziś, że nocne ataki sił rosyjskich w Kijowie i innych miastach zostały odparte. Według niego Rosja straciła dotąd 3500 żołnierzy, a siły ukraińskie wzięły 200 jeńców.

Podolak zapewnił, że celem wojsk rosyjskich było "złamanie tej nocy obrony" Kijowa, przy użyciu desantu, a następnie wjazd sił pancernych i że "wszystkie ataki zostały absolutnie profesjonalnie odparte" przez siły ukraińskie.

Zapewnił, że w stolicy "absolutnie skutecznie działały oddziały obrony terytorialnej". Wspomniał o próbie przejęcia przez Rosjan jednostki wojskowej w Kijowie, która jednak się nie udała.

Elektrownia wodna w Kijowie nie działa

Agencja Interfax-Ukraina, powołując się na siły ukraińskie, poinformowała, że elektrownię wodną w Kijowie kontrolują siły ukraińskie. Wcześniej omyłkowo podano informację o zajęciu jej przez Rosjan.

"Elektrownia wodna obecnie nie działa, personel jest w schronach" - podano.

Zaznaczono też, że kijowska elektrociepłownia nr 6 na północy miasta funkcjonuje normalnie. Wcześniej informowano, że Rosjanie próbują przejąć kontrolę nad tym obiektem.

Podano również, że w wyniku działań bojowych uszkodzone zostały linie elektroenergetyczne i podstacje w różnych częściach kraju. Od sieci elektrycznej odłączonych zostało szereg miejscowości w obwodach czernihowskim, sumskim, zaporoskim i odeskim.

"Washington Post": Zełenski odrzucił pomoc USA ws. ewakuacji z Kijowa

Stany Zjednoczone są gotowe do ewakuacji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Kijowa, ale ten jak dotąd odmawiał - podał dziś  "Washington Post". Według USA obalenie Zełenskiego jest głównym celem rosyjskiej inwazji.

Dziennik powołuje się na źródła w amerykańskiej i ukraińskiej administracji, choć nie podaje szczegółów tego, w jaki sposób USA mogłyby pomóc prezydentowi. Zaznacza jednak, że w ostatnich dniach przedstawiciele Waszyngtonu rozmawiali z Zełenskim na temat "szeregu spraw związanych z bezpieczeństwem, w tym o najbezpieczniejszych miejscach do usytuowania się, by zapewnić kontynuację ukraińskiego rządu".

Wczoraj plotki o rzekomym opuszczeniu stolicy przez prezydenta rozsiewały rosyjskie media, na co Zełenski odpowiedział zamieszczonym w serwisie Telegram filmem wideo, w którym stojąc przed budynkiem administracji przy ul. Bankowej, mówi: "Jesteśmy tutaj, jesteśmy w Kijowie, bronimy Ukrainy. I tak będzie dalej. Chwała naszym obrońcom. Chwała naszym obrończyniom".

Według "Washington Post", Amerykanie przez tygodnie ostrzegali ukraińskiego przywódcę o możliwości zamachu przeciwko niemu. W styczniu podczas wizyty w Kijowie dyrektor CIA Bill Burns miał mu poradzić, by poważnie traktował swoje osobiste bezpieczeństwo.

Zarówno amerykańscy, jak i ukraińscy oficjele oceniają, że jednym z głównych celów rosyjskiej inwazji jest usunięcie Zełenskiego oraz jego rządu i zastąpienie go rządem marionetkowym.

Według amerykańskich i brytyjskich informacji wywiadowczych, Rosja jeszcze przed inwazją ulokowała w Kijowie oddział wojsk specjalnych, którego zadaniem miałoby być zabicie lub pojmanie prezydenta. W piątek prezydent Rosji Władimir Putin zaapelował do ukraińskich wojskowych o obalenie przywódcy.

"Wygląda na to, że łatwiej będzie nam się dogadać z wami niż z tą bandą narkomanów i neonazistów" - powiedział w wystąpieniu telewizyjnym.