"Myślę, że mamy nawet 10 lat, dzięki Ukrainie, żeby się przygotować do konfliktu, ponieważ Rosja w tej chwili jest wyczerpana tą wojną" - powiedział kmdr Maksymilian Dura, ekspert Defence24, w rozmowie z Piotrem Salakiem w internetowym Radiu RMF24. Podkreślił, że "im więcej będziemy pomagać Ukrainie, tym bardziej będziemy utrudniać Rosji odbudowę sił". Wojskowy mówił również m.in. amerykańskiej pomocy dla Ukrainy.
W rozmowie Piotr Salak pytał komandora Durę o wczorajsze zmasowane ataki Rosji na Ukrainę, w których znów wykorzystano pociski hipersoniczne.
Pociski hipersoniczne już latały nad Ukrainą (...). Ukraińcy sobie z tym radzili przede wszystkim dzięki systemowi Patriot, który zresztą zakupiła Polska - mówił komandor. Dura zwraca jednak uwagę na problem, jakim jest ograniczona liczba tych systemów: Mają mało pocisków i używają go tylko do ochrony najważniejszych miejsc, a więc prawdopodobnie tylko do ochrony Kijowa i być może Lwowa.
Ukraińcy wciąż podkreślają, że do skutecznej ochrony przeciwlotniczej potrzebują przede wszystkim amunicji i pomocy z Zachodu.
Rosjanie zmieniają również cele ataków - dawniej była to infrastruktura energetyczna, a taktyką miało być odcięcie Ukrainy od energii w jak największym stopniu. Teraz, kiedy Rosjanie zorientowali się, że brakuje amunicji Ukraińcom, ponieważ Zachód przestał ją dostarczać, zaczynają uderzać w fabryki zbrojeniowe po to, żeby tej amunicji było jeszcze mniej - zaznaczał Maksymilian Dura.
Ukraina od tygodni czeka na decyzję Stanów Zjednoczonych w sprawie pakietu wsparcia finansowego. W środę późnym wieczorem Senat USA odrzucił jednak projekt kompromisowy i ustawę pomocy dla Ukrainy. Piotr Salak zapytał komandora Durę, czy bez tego wsparcia Ukraina poniesie klęskę.
Ukraina nie może przegrać tej wojny (...). Po prostu (Ukraina - przyp. red.) będzie ponosiła większe straty, być może straci więcej terytorium. Natomiast poddać się nie może i będzie walczyła dalej - odpowiedział ekspert Defence24.
Dura stwierdził również, że Amerykanie nie są świadomi, jakie konsekwencje może mieć przedwczesne zakończenie wojny na Ukrainie. Jego zdaniem Rosjanie zaczną się wtedy znowu zbroić. Wojna na Ukrainie jest także dla nas, dlatego, że Ukraińcy zdobywają nam czas - mówił.
Jego zdaniem zaczynają to rozumieć również europejscy politycy. Siły NATO muszą być gotowe, aby potencjalnie odeprzeć Rosjan już na linii granicznej - twierdził w rozmowie komandor.
Na pytanie Piotra Salaka o możliwy konflikt na linii Rosja - NATO komandor Dura odpowiedział, że "konflikt hybrydowy toczy się cały czas". To działania asymetryczne, czyli takie, które są pod progiem wojny - podkreślił.
Wysadzanie gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim, zakłócenie przewodów gazowych koło Łotwy i Estonii. To wszystko razem toczy się w taki sposób, że my nie mamy wojny, a jednak to się dzieje - komentował gość Radia RMF24.
Myślę, że mamy nawet 10 lat dzięki Ukrainie, żeby się przygotować do konfliktu, ponieważ Rosja w tej chwili jest wyczerpana tą wojną - stwierdził.
Zaznaczył, że "im więcej będziemy pomagać Ukrainie, tym bardziej będziemy utrudniać Rosji odbudowę sił".
Prowadzący zapytał także swojego gościa o słowa generała Mieczysława Bieńka, który dziś w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 mówił, że otwarty konflikt Zachodu z Rosją w przyszłym roku nie wchodzi w grę. Komandor Dura zgodził się z tą tezą: Rosja w tej chwili jest wyczerpana tą wojną, nie ma w tej chwili sił, które pozwoliłyby jej zaatakować z powodzeniem kraje natowskie. Żeby odbudować te siły, potrzeba - ja tak liczę - około 7 lat - mówił Maksymilian Dura w internetowym Radiu RMF24.
Opracowanie: Jakub Kulig