Pięć osób zginęło, a dziesiątki zostały ranne po dzisiejszych rosyjskich atakach na Ukrainę. Rakiety spadły na Kijów i Charków. W związku z ostrzałem "w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej aktywowano dwie pary myśliwców F-16 oraz sojuszniczy tankowiec powietrzny" - poinformowało polskie Dowództwo Operacyjne. Przed północą czasu polskiego doszło do serii Rosjanie kilka rakiet w okolicach Biełgorodu. Najważniejsze informacje związane z sytuacją za naszą wschodnią granicą zbieramy w naszej relacji z 2 stycznia 2024 roku.
Ta relacja nie jest już aktualizowana. Najważniejsze informacje o rosyjskiej inwazji w Ukrainie znajdziesz w naszym raporcie specjalnym.
Podczas alarmu powietrznego w Charkowie słychać było kilka eksplozji, Rosjanie uderzyli w miasto, prawdopodobnie rakietami S-300 - podaje Ukrinform powołując się na szefa obwodowej administracji.
Rosyjskie ministerstwo obrony podaje, że armia zestrzeliła 9 rakiet nad obwodem biełgorodzkim. "Jednostki obrony powietrznej udaremniły kolejną próbę przeprowadzenia ataku terrorystycznego przez kijowski reżim na terytorium Rosji" - podał rosyjski MON.
Jedna osoba miała zginąć, a 11 zostać rannych.
Rosyjskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły nad portem w Sewastopolu rakietę wystrzeloną przez Ukrainę - podał na Telegramie Michaił Rzwożajew, okupacyjny gubernator Sewastopola.
Polityk podał, że nikt nie został ranny.
Nie podzielam zdania tych, którzy mówią, że Ukraina prędzej czy później przegra wojnę z Rosją; to jest takie czarnowidztwo; Ukraina może tę wojnę wygrać przy większej pomocy Zachodu - ocenił we wtorek w Polsat News wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski.
Wiceszefa MSZ pytano, czy podziela zdanie tych, którzy mówią, że Ukraina prędzej czy później przegra wojnę z Rosją, oraz czy polska dyplomacja jest gotowa na taki "czarny scenariusz".
Nie podzielam tego zdania. To jest takie czarnowidztwo (...). Troszkę umiaru. Ukraina może tę wojnę wygrać przy większej pomocy Zachodu. W dalszym ciągu Ukraina nie ma odpowiednich rodzajów broni - powiedział Władysław Teofil Bartoszewski. Podkreślał, że Ukraińcy potrzebują lepszej broni i "pocisków rakietowych, które są w stanie uderzyć w cele nie tylko na Krymie, bo to jest konieczne, ale również na terytorium Federacji Rosyjskiej".
Władze Turcji oświadczyły, że nie zezwolą dwóm trałowcom przekazanym Ukrainie przez Wielką Brytanię na przepłynięcie przez jej wody w drodze na Morze Czarne, ponieważ naruszyłoby to międzynarodową konwencję dotyczącą ruchu jednostek przez tureckie cieśniny w czasie wojny - poinformowała agencja Reutera.
Reuters przypomniał, że od czasu napaści Rosji na Ukrainę władze w Ankarze starają się utrzymywać dobre stosunki zarówno z Kijowem, jak i Moskwą, pozostając neutralne.
Polityk partii Zielonych Sebastian Schaefer wezwał firmy zbrojeniowe Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann do szybszej naprawy czołgów Leopard dostarczonych Ukrainie. "Niestety tylko bardzo niewielka liczba dostarczonych czołgów może być nadal używana przez Ukrainę", napisał w liście do obu firm, do którego dotarła agencja dpa.
Niemiecki rząd przekazał w marcu Ukrainie łącznie 18 czołgów Leopard-2 z zasobów Bundeswehry.
Kijów, obwód kijowski i Charków były głównym celem dzisiejszego zmasowanego ataku na Ukrainę. Rosyjska rakieta uderzyła obok domu ukraińskiej posłanki. Kira Rudyk opublikowała zdjęcia zniszczonego mieszkania.
Ministerstwo obrony Rosji podało, że rano we wtorek podczas lotu samolotu sił powietrznych Rosji nad Pietropawłowką w obwodzie woroneskim, ok. 100 km od granicy ukraińskiej "doszło do awaryjnego zejścia pocisku lotniczego".
Gubernator obwodu woroneskiego Aleksandr Gusiew poinformował, że co najmniej siedem domów w Pietropawłowce zostało uszkodzonych po tym, gdy z rosyjskiego samolotu spadł pocisk lotniczy. Przedstawiciel władz stwierdził, że nikt nie został ranny.
Rosjanie zestrzelili 9 ukraińskich pocisków nad Biełgorodem - niedaleko granicy rosyjsko-ukraińskiej. Dwie osoby zostały ranne w wyniku ataku - przekazuje rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba po kolejnym rosyjskim zmasowanym ataku na jego kraj zaapelował we wtorek do partnerów na Zachodzie o zdecydowaną reakcję, obejmującą m.in. przekazanie Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej, dronów bojowych i rakiet dalekiego zasięgu.
Kułeba wezwał społeczność międzynarodową do zdecydowanej reakcji na kolejny rosyjski atak poprzez podjęcie szeregu działań - czytamy w komunikacie MSZ w Kijowie.
We wtorkowym zmasowanym ataku rosyjskim na Ukrainę zginęło kilka osób, a dziesiątki zostały ranne. Rosyjska armia użyła prawie stu pocisków różnego typu i bezzałogowców.
Rośnie liczba ofiar ataku na Kijów. Rannych w wyniku rosyjskiego uderzenia zostało 49 osób. 43 trafiły do szpitali.
Wzrosła też liczba rannych wskutek ataku na drugie co do wielkości miasto Ukrainy - Charków. Poszkodowanych zostało 45 osób, 38 z nich trafiło do szpitali. 91-letnia kobieta zginęła. Wśród rannych są dzieci.
Naczelny dowódca ukraińskiej armii gen. Wałerij Załużny poinformował, że we wtorek rosyjska armia zaatakowała Ukrainę łącznie 99 pociskami różnego typu. Strącono 72 cele: 10 z 10 wystrzelonych rakiet hipersonicznych Kindżał, 3 z 3 rakiet manewrujących Kalibr i 59 z 70 wystrzelonych na Ukrainę pocisków manewrujących typu Ch-101, Ch-555, Ch-55. Przechwycono też 35 z 35 dronów bojowych Shahed.
Cztery osoby zginęły, a 92 zostały ranne we wtorek w rosyjskim ataku na Ukrainę: Kijów, obwód kijowski i Charków - poinformował we wtorek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Szef państwa podkreślił, że od 31 grudnia rosyjska armia wykorzystała przeciwko Ukrainie ok. 170 dronów bojowych Shahed i dziesiątki rakiet różnego typu. Celem większości ataków były obiekty cywilne - zaznaczył.
250 tys. odbiorców w Kijowie i w obwodzie kijowskim nie ma prądu w związku z rosyjskim zmasowanym atakiem na Ukrainę - poinformował we wtorek ukraiński koncern energetyczny Ukrenerho. Wskutek rosyjskich ostrzałów uszkodzone zostały sieci energetyczne w Kijowie i obwodzie kijowskim - napisał koncern w komunikatorze Telegram.
Mer Kijowa Wołodymyr Kliczko poinformował, że odłamki strąconych celów powietrznych poważnie uszkodziły system energetyczny i wodociągowy w mieście. W wielu dzielnicach jest słabe ciśnienie w kranach. Zapowiedział, że na unormowanie sytuacji potrzeba kilku godzin.
Według serwisu Ukraińska Prawda w dzisiejszym ataku na obwód kijowski zginęły 3 osoby. 27 osób trafiło do szpitali.
Do 20 wzrosła liczba rannych w rosyjskim ataku na dzielnicę sołomiańską w Kijowie - poinformował mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. 19 poszkodowanych hospitalizowano.
Wskutek ataku rakietowego w wielopiętrowym budynku w dzielnicy sołomiańskiej wybuchł pożar. Służby wydobyły ze zrujnowanego bloku 17 osób, a 117 mieszkańców ewakuowano.
Serhij Popko z kijowskiej administracji przekazał, że odłamki zestrzelonych rakiet spadły też w czterech innych dzielnicach Kijowa: elementy zestrzelonych obiektów spadły na dach bloku i na budynek mieszkalny w dzielnicy Peczersk, w dzielnicy Obołoń - na teren magazynów, w dzielnicy Hołosijewskiej na otwartym terenie. Odłamki spadły też w dzielnicy Swiatoszynskiej.
Tak wyglądają działania ukraińskich służb ratunkowych w Kijowie, gdzie został ostrzelany blok mieszkalny.
Jedna osoba nie żyje, a kilkadziesiąt jest rannych - to wstępny bilans rosyjskiego, zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. Alarm powietrzny trwa w całym kraju.
Rosjanie wystrzelili w stronę ukraińskich miast pociski kierowane, rakiety balistyczne, a także hipersoniczne Kindżały.
Jedna osoba zginęła, a ponad 20 zostało rannych w rosyjskim ataku rakietowym na Charków - podał portal Ukrainska Prawda.
Służby ustalają, jakich pocisków użył agresor - poinformował szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Jak podkreślił, szczególnie ucierpiało centrum miasta.
"W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej aktywowano dwie pary myśliwców F-16 oraz sojuszniczy tankowiec powietrzny" - poinformowało na platformie X polskie Dowództwo Operacyjne. Jest to spowodowane porannym rosyjskim atakiem na Ukrainę.
10 osób zostało rannych w rosyjskim ataku rakietowym na budynek mieszkalny w Kijowie - poinformował mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.
W wyniku rosyjskiego ataku w budynku wybuchł pożar; 9 rannych przewieziono do szpitali. Na miejscu działają służby ratunkowe - zaznaczył Kliczko we wpisie w mediach społecznościowych. Jak dodał, w kilku innych dzielnicach Kijowa doszło do pożarów, m.in. budynku supermarketu.
Ukraińskie siły powietrzne przechwyciły w nocy z poniedziałku na wtorek 35 dronów - powiadała ukraińska armia na Telegramie.
Bezzałogowce wyleciały z przylądka Czauda na Krymie oraz z rejonu Primorsko-Achtarska w Kraju Krasnodarskim.
Charków pod "zmasowanym ostrzałem" - przekazał burmistrz Ihor Terekow. Władze lokalne informują o pożarze w centrum miasta. Na miejscu pracują już ratownicy. Trwa ustalanie informacji o stratach.
W wywiadzie dla brytyjskiego "The Economist" Wołodymyr Zełenski przyznał, że Zachód stracił poczucie istotności wojny, a niektórzy Ukraińcy - nie odczuwają już egzystencjalnego zagrożenia.
Zełenski podkreślił, że tylko wspierając Ukrainę Zachód powstrzyma rosyjską agresję. "Putin czuje słabość jak zwierzę, bo jest zwierzęciem. Czuje krew, czuje swoją siłę. I zje was na obiad z całą waszą UE, NATO, wolnością i demokracją" - mówi ukraiński prezydent.
Przed chwilą pojawiły się ostrzeżenia, że w powietrze wzbiły się cztery MiGi31 z hipersonicznymi rakietami Kindżał.
Eksplozje w Kijowie. Poinformował o nich mer miasta Witalij Kliczko.
Mieszkańcy donoszą o przerwach w dostawach prądu. Fragment rakiety miał spaść na teren jednego z parków. Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegły, że w kierunku Kijowa leci wiele rakiet.
Eksplozje słychać także w Charkowie.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował o eksplozjach w stolicy, około godzinę po tym, jak regionalna administracja wojskowa ostrzegła o wykryciu dronów w przestrzeni powietrznej miasta.
"Szczątki dronów płoną (...)" - napisał mer w Telegramie, dodając, że na miejscu ich upadku są służby ratunkowe.
Według burmistrza Mikołajowa siły powietrzne zestrzeliły w jego mieście drony, a ich spadające szczątki spowodowały pożar.
Ukraińskie wojsko ogłosiło alarm powietrzny na terenie całego kraju. O poranku odparto atak 35 dronów, teraz w powietrzu znalazło się 21 rosyjskich Tu-95MS. Bombowce strategiczne wystrzeliły pociski manewrujące. Rakiety przelatują m.in. przez obwód połtawski i kierują się na zachód - donoszą ukraińskie media.