"Prezydent Biden od początku jasno mówił, że nie wyśle wojsk do Ukrainy, bo nie chce III wojny światowej" - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, odnosząc się do słów francuskiego prezydenta, który sugerował ewentualne wysłanie żołnierzy do walczącego kraju. W sobotę prezydent USA Joe Biden ma spotkać się z Emmanuelem Macronem.

W pełni szanujemy prerogatywy prezydenta Macrona i jego prawo do wyrażania swoich poglądów na temat tego, co dzieje się na Ukrainie, oraz w jaki sposób, dlaczego i w jakim stopniu naród francuski będzie wspierał Ukrainę (...) Jednocześnie jako prezydent Stanów Zjednoczonych (Joe Biden) wyraził swój własny pogląd: nie wyślemy żołnierzy (...) Prezydent od początku jasno mówił, że nie szukamy III wojny światowej, wojny z Rosją - powiedział Kirby, odpowiadając podczas briefingu online na pytanie, co Biden myśli o wypowiedziach prezydenta Macrona na temat możliwości wysłania zachodnich wojsk do Ukrainy.

Francuski przywódca kilkakrotnie w ciągu ostatnich miesięcy sugerował, że nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Celem miałoby być utrzymywanie Rosji w niepewności co do zamiarów Zachodu.

Prezydent Joe Biden ma spotkać się w sobotę z Macronem. Zapowiadając tę wizytę, przedstawiciel Białego Domu podkreślił, że przywódcy będą dyskutowali przede wszystkim o wojnie w Ukrainie i długoterminowym wsparciu Kijowa. Tematem rozmowy będzie także współpraca w regionie Indo-Pacyfiku, m.in. obejmująca wzmocnienie bezpieczeństwa portów i egzekwująca prawo na wodach regionu.

Kirby zdradził dziennikarzom również to, co Bidenowi powiedział Zełenski w trakcie ich piątkowego spotkania w Paryżu. Prezydent Ukrainy miał przekazać "szczerą" ocenę presji, pod jaką znajdują się jego siły w Donbasie. Zaznaczył jednocześnie, że m.in. dzięki dostarczeniu pomocy z USA Ukraińcom udało się powstrzymać rosyjskie natarcie wokół Charkowa.