Jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych w ostrzale Mikołajowa. Olaf Scholz i Emmanuel Macron rozmawiali telefonicznie z Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła wojny w Ukrainie: możliwości negocjacji pokojowych, sytuacji humanitarnej i dostaw broni. Na 15 lat więzienia został skazany Ukrainiec, który ujawnił Rosjanom pozycje obiektów wojskowych. Ministerstwo obrony Ukrainy zdementowało doniesienia o możliwym powtórnym rosyjskim natarciu na Kijów. Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie został wypuszczony z kraju. Najważniejsze wydarzenia z 94. dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę znajdziecie w naszym podsumowaniu dnia.
"Siły ukraińskie zaczęły ofensywę w obwodzie chersońskim na południu kraju, zadając przeciwnikowi straty i zmuszając do przejścia na mniej wygodne pozycje" - poinformował wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Według tych informacji, Rosja wzmacnia w obwodzie chersońskim obronę przeciwlotniczą przy pomocy systemów rakietowych S-300.
Z kolei szef obwodu Serhij Hajdaj, wypowiadając się w ukraińskiej telewizji państwowej, ocenił, że w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie liczą około 10 tysięcy ludzi.
Dodał, że są to jednostki, które "są na stałe w regionie ługańskim". Oddziały te - zaznaczył - podejmują próby atakowania i "starają się osiągnąć postępy we wszelkich możliwych kierunkach".
Jedna osoba zginęła, a co najmniej sześć odniosło obrażenia w wyniku ostrzału Mikołajowa na południu Ukrainy rano - poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na władze obwodu mikołajowskiego.
Przekazano, że siły rosyjskie ostrzelały dzielnice mieszkalne i co najmniej dwa pociski eksplodowały na podwórzach wielopiętrowych budynków.
Władimir Putin rozmawiał telefonicznie w sobotę z Olafem Scholzem i Emmanuelem Macronem. Prezydent Rosji powiedział niemieckiemu kanclerzowi oraz prezydentowi Francji, że strona rosyjska jest otwarta na wznowienie dialogu z Ukrainą. Putin miał poinformować również, że Rosja może zwiększyć eksport nawozów i produktów rolnych, jeśli zostaną zniesione przeciwko niej sankcje.
Rozmowa trwała 80 minut i dotyczyła trwającej wojny Rosji z Ukrainą oraz możliwości jej zakończenia.
Jak podało biuro prasowe niemieckiego rządu, kanclerz Scholz i prezydent Macron zaapelowali do rosyjskiego przywódcy o natychmiastowe zawieszenie broni i wycofanie rosyjskich wojsk.
Wezwali także Putina do podjęcia poważnych, bezpośrednich negocjacji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i znalezienia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko został zawrócony na granicy z Polską - podaje agencja Ukrinform. Lidera opozycyjnej partii Europejska Solidarność nie wypuszczono z kraju także dzień wcześniej.
Agencja powołuje się na wpis w mediach społecznościowych deputowanej Europejskiej Solidarności Wiktorii Siumar.
Według niej strażnicy graniczni powiedzieli, że polityk nie przedłożył wszystkich odpowiednich dokumentów. Nie sprecyzowano jednak, o jakie dokumenty chodzi - dodała.
Na 15 lat więzienia skazał sąd Ukraińca, który przekazywał rosyjskim okupantom informacje o rozmieszczeniu obiektów wojskowych w Charkowie, w wyniku czego zostały one ostrzelane ogniem artyleryjskim - podała Prokuratura Generalna Ukrainy na Telegramie.
Mężczyzna - mieszkaniec obwodu donieckiego - został uznany na winnego zdrady stanu. Oprócz pozbawienia wolności skazano go też na konfiskatę mienia.
Prokuratura przekazała, że skazany próbował kontynuować swą działalność w Użhorodzie na zachodzie Ukrainy, ale został zatrzymany.
"Nie widzimy żadnych oznak, które mogłyby świadczyć o przygotowaniach Rosji do powtórnego szturmu na Kijów" - poinformowała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar, cytowana przez gazetę internetową Ukrainska Prawda. Polityk dodała, że pogłoski o nowym ataku mogą być rozpowszechniane przez wroga w celu wywołania paniki.
Wśród kijowian wybuchła naprawdę duża panika. Poprzedniego wieczora odebrałam mnóstwo telefonów (w sprawie możliwego rosyjskiego natarcia na stolicę Ukrainy - przyp. red.), a potem przez całą noc pozostawałam w kontakcie z naczelnym dowódcą armii generałem Walerijem Załużnym oraz szefem wywiadu wojskowego Kyryło Budanowem - powiedziała Malar.
Jak podkreśliła wiceszefowa resortu obrony, pojawiły się pogłoski, jakoby najeźdźcy mieli przypuścić ponowny szturm na Kijów w sobotę o godz. 4 nad ranem. Wróg może wywoływać takie fale paniki. Początkowo ta "informacja" pojawiła się w rosyjskich sieciach społecznościowych, a dopiero potem przeniknęła do naszego kraju - dodała ukraińska polityk.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, powołując się na przechwyconą rozmowę telefoniczną, poinformowała, że w Rosji w obwodzie biełgorodzkim, wykorzystywanym przez armię rosyjską jako punkt przejściowy, rośnie liczba gwałtów na mieszkankach
"Mamy w prokuraturze tyle zgłoszeń o gwałtach (...)" - mówi małżonka rosyjskiego wojskowego, która - według SBU - pracuje w rosyjskich organach ścigania. Jak dodaje, do gwałtów zaczęło dochodzić częściej po przybyciu żołnierzy z innych regionów.
"Mama mówi, że do nich przyjechał tam i Władywostok i Chanty-Mansyjsk, Chakasja" - wylicza kobieta.
Opowiada historię dziewczyny, której znajomość z rosyjskim wojskowym zakończyła się zgwałceniem przez 15 wojskowych - zaznacza SBU.