W nocy doszło nalotów bombowych na zakłady Azowstal. Rosjanie kontynuowali też ostrzał w obwodzie ługańskim. Ostrzelane zostało też Zaporoże. Władze obwodu chersońskiego ostrzegają, że sytuacja w regionie jest na skraju katastrofy humanitarnej. Niespokojnie jest też w leżącym w Mołdawii nieuznawanym państwie – Naddniestrzu. Tam po serii wybuchów wprowadzono czerwony alarm zagrożenia terrorystycznego. Gazprom ogłosił dziś wstrzymanie dostaw gazu do Polski. Z kolei polskie władze opublikowały listę osób objętych sankcjami w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. W Moskwie doszło do spotkania szefa ONZ z Władimirem Putinem. Oto najważniejsze informacje 62. dnia inwazji Rosji na Ukrainę.
Rosyjskie wojska kontynuują ostrzał zakładów Azowstal w Mariupolu. To miejsce, które broni ukraińskie wojsko przed Rosjanami chronią się tam też cywile. Według pułku Azow w nocy doszło do 35 nalotów bombowych na zakład. Ucierpieli cywile.
Napięta sytuacja panuje w obwodzie chersońskim na południu, który zdaniem miejscowych władz jest na granicy katastrofy humanitarnej. Niemal na całym terytorium obwodu słychać było w nocy wybuchy. Niespokojna była także noc z poniedziałku na wtorek na wschodzie kraju. W obwodzie donieckim rannych zostało trzech cywilów: dwóch w Marjince, a jeden w Wełykiej Nowosiłce. Trwają walki w pobliżu Łymanu.
W obwodzie ługańskim w ciągu doby było 17 ostrzałów, trwają walki w Popasnej i Rubiżnem. Na to pierwsze miasto przypuszczono cztery potężne ataki artyleryjskie, a na to drugie - dwa. Najbardziej ucierpiały Popasna (zginęły trzy osoby) i Lisiczańsk. Ostrzelane zostało Zaporoże - w wyniku ataku zginęła jedna osoba.
Ważna drogowa i kolejowa przeprawa przez Liman Dniestru w obwodzie odeskim na południu Ukrainy została zniszczona. W związku z tym jedyna trasa łącząca historyczną krainę Budziak na Ukrainie z resztą kraju wiedzie teraz przez Mołdawię.
Przerwanie możliwości swobodnej komunikacji przez Liman Dniestru nastąpiło równolegle z szeregiem incydentów w sąsiedniej separatystycznej republice Naddniestrza na terytorium Mołdawii.
Władze separatystycznej republiki po serii wczorajszych i dzisiejszych wybuchów wprowadziły czerwony stopień zagrożenia terrorystycznego. Według sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, rosyjski kontyngent w Naddniestrzu został postawiony w stan "pełnej gotowości". Ukraińcy oskarżają też Rosjan o prowokacje.