Ukraińcy odnoszą spore sukcesy w Siewierodoniecku. Rosjanie kontrolują coraz mniej obszaru ważnego miasta, nieformalnej stolicy obwodu ługańskiego. W niedzielę ostrzelany natomiast został Kijów - jeden z pocisków przeleciał nad ukraińską elektrownią jądrową. Trzy europejskie kraje zablokowały przestrzeń powietrzną dla samolotu ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. Miał on lecieć do Serbii. Zebraliśmy dla Was najważniejsze informacje ze 102. dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Rosjanie wkrótce zdobędą Siewierodonieck i posuną się w kierunku Lisiczańska na drodze do przejęcia kontroli nad obwodem ługańskim. Ofensywa napotkała jednak spore problemy.
Lokalni urzędnicy poinformowali, że Ukraińcy odbili "połowę" miasta, uważanego za nieformalną stolicę obwodu ługańskiego. Na kanałach relacjonujących wojnę w mediach społecznościowych pojawiają się nawet bardziej śmiałe informacje, mówiące o odzyskaniu kontroli nad 80 proc. Siewierodoniecka. Rosjanie ponoszą spore straty, w tym walczące tam czeczeńskie bataliony. Ukraińców z kolei wspomaga zagraniczny legion złożony m.in. z weteranów.
Według ukraińskiego sztabu generalnego, Rosjanie kontynuują ofensywę w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim. Wojska atakują także w rejonie Swiatohirśka, gdzie wczoraj płonęła Ławra Świętogórska.
Po raz pierwszy od końca kwietnia Rosjanie dokonali ostrzału Kijowa. Rakiety wystrzelone z bombowców znad Morza Kaspijskiego trafiły w zakład remontu wagonów. Moskwa z kolei twierdzi, że w zakładzie naprawiano czołgi, czemu zaprzeczają władze ukraińskie.
Jeden z pocisków skierowanych na Kijów miał przelecieć tuż nad Południowoukraińską Elektrownią Jądrową.
W walkach we wschodniej Ukrainie zginął rosyjski generał dywizji Roman Kutuzow - poinformował dziennikarz rosyjskich mediów Aleksander Sladkow.
Kutuzow miał zginął w Mikołajówce, nieopodal Popasnej w obwodzie ługańskim, "prowadząc swoich żołnierzy do ataku".