Wołodymyr Zełenski podpisał w piątek dwie umowy o bezpieczeństwie - w Berlinie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Przedstawiciel administracji USA powiedział, że Rosja wydała dotychczas na wyposażenie, rozlokowanie i utrzymanie żołnierzy na Ukrainie 211 mld dolarów. 315 tys. Rosjan zginęło lub zostało rannych na wojnie. O trudnej sytuacji w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim poinformował rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ciągu minionej doby wojska rosyjskie podejmowały intensywne ataki, doszło tam do 33 starć bojowych. Piątek był 723. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Najważniejsze informacje dotyczące rosyjskiej inwazji zebraliśmy w naszej relacji z 16.02.2024 roku.
Jak przekazał ukraiński generał Ołeksandr Tarnawski, cytowany przez Ukrinform, "wróg rzuca wszystkie swoje rezerwy do ataku, przerzucając je z innych kierunków i próbując przebić się przez naszą obronę".
"Siły Obronne Ukrainy nadal powstrzymują rosyjskich okupantów, którzy mają przewagę liczebną w personelu, artylerii i lotnictwie" - dodał.
Prezydenci Francji Emmanuel Macron i Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali w piątek wieczorem w Paryżu dwustronne porozumienie o bezpieczeństwie. Francja zapowiada do 3 mld euro dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy w 2024 roku.
Porozumienie podpisane na 10 lat przewiduje przede wszystkim wzmocnienie współpracy w dziedzinie artylerii. Ogłoszona pomoc jest godną odpowiedzią na presję wywieraną przez Rosję - ocenił Zełenski podczas wspólnej konferencji prasowej po podpisaniu porozumienia.
Macron podkreślił, że umowa dwustronna jest francuskim wsparciem dla odpierającej rosyjską inwazję Ukrainy, a także częścią wspólnego podejścia krajów europejskich, gdyż wcześniej podobne porozumienia Kijów podpisał z Londynem i Berlinem.
Moskwa woli finansować bezużyteczną, niesprawiedliwą i okrutną wojnę niż podstawowe usługi dla własnej ludności - zauważył francuski prezydent, dodając, że Kreml stracił swoje miejsce i wiarygodność na arenie międzynarodowej. Ukraina dołączy do Unii Europejskiej i, mam nadzieję, także do NATO - dodał Macron.
Prezydent podkreślił również, że w Rosja nasiliła w ostatnim czasie ataki dezinformacyjne na europejskie demokracje. Polityk zaznaczył, że Francja "nie jest w stanie wojny ani z Rosją, ani z narodem rosyjskim", ale jest jednocześnie zdeterminowana, by pokonać Rosję.
Porozumienie (między Francją i Ukrainą - PAP) wynika ze zobowiązań podjętych w formacie G7 na marginesie szczytu NATO w Wilnie w lipcu 2023 roku - zakomunikował przed przybyciem Zełenskiego do Paryża Pałac Elizejski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Paryża na spotkanie z przywódcą tego kraju, Emmanuelem Macronem - podaje niezależny białoruski portal Nexta.
Siły rosyjskie wystrzeliły podczas ataków na Ukrainę co najmniej 24 pociski balistyczne wyprodukowane w Korei Północnej, zapewne Kn-23/24 - powiadomił prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin.
W sumie od 30 grudnia 2023 roku do 7 lutego 2024 roku przeciwnik przeprowadził przy pomocy tego rodzaju pocisków co najmniej 12 ataków na siedem regionów Ukrainy - oznajmił Kostin.
Według niego północnokoreańskie rakiety atakowały m.in. Zaporoże, Kijów, Charków na północnym wschodzie Ukrainy oraz miasta i wsie obwodu kirowohradzkiego w centralnej części kraju.
W tych ostrzałach zginęło 14 cywilów, a ponad 70 doznało obrażeń - poinformował.
Przedstawiciel administracji USA powiedział, że Rosja wydała dotychczas na wyposażenie, rozlokowanie i utrzymanie żołnierzy na Ukrainie 211 mld dolarów. 315 tys. Rosjan zginęło lub zostało rannych na wojnie.
Moskwa straciła też ponad 10 mld dol. z powodu anulowanych lub opóźnionych transakcji sprzedaży broni. Oczekuje się też, że do 2026 roku straty w efekcie niezrealizowanego, prognozowanego wcześniej wzrostu gospodarczego sięgną 1,3 biliona dolarów - powiedział dziennikarzom zastrzegający anonimowość przedstawiciel amerykańskiego rządu.
Kolejny istotny koszt dla Rosji to 20 zniszczonych lub uszkodzonych przez siły ukraińskie okrętów wojennych i jeden rosyjski tankowiec.
Rosyjskim mediom propagandowym zakazano informować o okolicznościach śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego - powiadomił niezależny portal Insider, powołując się na źródła w rosyjskich środkach masowego przekazu.
Mediom propagandowym pozwolono publikować na temat śmierci Nawalnego tylko to, co piszą media centralne.
Źródło w regionalnej telewizji podało, że takie polecenie otrzymano około godz. 15 (godz. 13 czasu polskiego) i jest ono związane z tym, że "kierownictwo chce się zaasekurować".
"Całkowitą odpowiedzialność za tę tragedię ponoszą rosyjskie władze. Domagamy się przeprowadzenia niezależnego śledztwa i pełnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci" - oświadczył polski MSZ w reakcji na doniesienia o śmierci Aleksieja Nawalnego. Lider opozycji antykremlowskiej, uważany za najważniejszego oponenta prezydenta Rosji, Władimira Putina, zmarł w łagrze.
Władimir Putin nie liczy się z ludzkim życiem i dąży do swoich celów bez względu na koszty - mówi Maurizio Geri, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego i rosyjskiej wojny hybrydowej z Uniwersytetu George'a Masona w USA, były analityk w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
Putin jest byłym szpiegiem KGB, więc nie dba o ludzkie życie. Nie ma ono dla niego wartości. Dąży do realizacji swoich celów, nie zważając na koszty. Zwłaszcza teraz - mówi Geri.
Ale już w 1999 r., kiedy został premierem Rosji, jasne było, z kim mamy do czynienia. Był przecież prawdopodobnie zamieszany w eksplozje w blokach w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku. Potem został de facto carem i rozpoczął odbudowę Związku Sowieckiego. Jakakolwiek opozycja była dla niego przeszkodą w realizacji tego celu - dodaje ekspert.
Jego zdaniem śmierć Aleksieja Nawalnego nie będzie miała konsekwencji politycznych w Rosji.
Ukraińskie wojsko próbuje bronić strategicznych tras, prowadzących do ogarniętego walkami rejonu miasta Awdijiwka, a priorytetem Kijowa jest zminimalizowanie strat podczas prób zajęcia miasta przez Rosję - potwierdził prezydent Wołodymyr Zełenski, który spotkał się w Berlinie z kanclerzem Olafem Scholzem.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali w Berlinie umowę o bezpieczeństwie pomiędzy obydwoma krajami. "To historyczny krok" - podkreślił Scholz, informując o szczegółach kolejnego pakietu zbrojeniowego Niemiec dla Ukrainy o wartości ok. 1,1 mld euro.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy kanclerz poinformował o kolejnym pakiecie zbrojeniowym o wartości około 1,1 mld euro. Obejmuje m.in. dostawę 36 haubic, 120 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, dwóch dodatkowych systemów przeciwlotniczych Iria-T i rakiet rakiet do nich - przekazał Scholz.
Porozumienie w sprawie bezpieczeństwa między obydwoma krajami stanowi historyczny krok naprzód. Potwierdza też, że Niemcy będą w dalszym ciągu wspierać niepodległą Ukrainę w jej obronie przed rosyjską wojną agresywną, tak długo, jak będzie to konieczne - zapewnił kanclerz. Poinformował też, że "ukraińscy partnerzy otrzymają wsparcie w budowaniu nowoczesnych sił zbrojnych, które odstraszą każdy przyszły atak".
Coraz trudniejsza sytuacja w oblężonej przez siły rosyjskie Awdijiwce w obwodzie donieckim. Jak poinformował ukraiński generał Ołeksandr Tarnawski, dowództwo podjęło decyzję o wycofaniu się z pozycji "Zenit" na południowo-wschodnich obrzeżach miasta.
Świat obiegła informacja o śmierci Aleksieja Nawalnego - lider antykremlowskiej opozycji zmarł w kolonii karnej. Doniesienia skomentował m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Napisał w serwisie X, że "Unia Europejska obarcza wyłączną odpowiedzialnością za śmierć Nawalnego rosyjski reżim". Z kolei Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że jest "głęboko zasmucony i zaniepokojony" doniesieniami, a "Rosja musi odpowiedzieć na wszystkie poważne pytania dotyczące okoliczności śmierci opozycjonisty". Z kolei redaktor naczelny "Nowej Gaziety" i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Dmitrij Muratow nazwał śmierć Nawalnego zabójstwem.
Departament Federalnej Służby Więziennej Rosji poinformował, że nie żyje rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny. "Poczuł się źle na spacerze" - przekazano w oficjalnym komunikacie. Nawalny miał 47 lat.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali w Berlinie umowę o bezpieczeństwie pomiędzy obydwoma krajami. Zawarte porozumienie stanowi ważne wsparcie ze strony rządu RFN dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.
Wieczorem Zełenski udaje się do Paryża, gdzie również ma podpisać takie porozumienie z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem. Jako pierwsza porozumienie takie zawarła z Ukrainą 12 stycznia Wielka Brytania w trakcie wizyty premiera Rishiego Sunaka w Kijowie.
Piątkowy przyjazd Zełenskiego to jego druga oficjalna wizyta w Niemczech od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W sobotę Zełenski będzie uczestniczył w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Ukraińska artyleria wystrzeliwuje około 2 tys. pocisków dziennie. Ten stan nie potrwa już długo, bo Kijów alarmuje, że zapasy amunicji są na wyczerpaniu. W amerykańskim Kongresie trwa równocześnie batalia o udzielenie Ukrainie wsparcia finansowego. Joe Biden oskarża republikanów o blokowanie pakietu pomocowego. Tymczasem "Forbes" donosi, że amerykański prezydent ma wszelkie możliwości i narzędzia prawne, by nawet jutro wysłać siłom Kijowa amunicję. Miliony sztuk amunicji. Co naprawdę dzieje się w USA?
Ukraina robi wszystko, by jak najszybciej zakończyć wojnę na sprawiedliwych dla niej warunkach i zapewnić trwały pokój - oświadczył w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski rozpoczynając wizytę w Niemczech. Zełenski uda się potem do Francji, a następnie na Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa.
Są to "dwa ważne dni"; których tematem będzie "nowa architektura bezpieczeństwa dla Ukrainy" - podkreślił Zełenski w komentarzu na Telegramie. Do komentarza załączono zdjęcia z przylotu ukraińskiego prezydenta do Niemiec i powitania na lotnisku.
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) prognozuje, że potencjalne zdobycie Awdijiwki da Kremlowi korzyści polityczne i będzie on próbował prezentować je jako znaczące zwycięstwo. Pod względem wojskowym będzie to jednak tylko sukces taktyczny.
"Nagranie z danymi geolokalizacyjnymi opublikowane 15 lutego wskazuje, że siły rosyjskie ostatnio przesunęły się na południowe obrzeża kombinatu koksochemicznego w Awdijiwce. Inne nagranie (...) wskazuje na to, że wojska rosyjskie zdobyły umocnione pozycje ukraińskie na południe od Awdijiwki" - relacjonuje ISW. Z innych nagrań - dodaje - wynika, że Rosjanie odcięli ostatnią drogę w Awdijiwce łączącą południe i północ miasta. Przy czym, przedstawiciele armii ukraińskiej informowali o zapasowej drodze logistycznej, umożliwiającej zaopatrzenie oddziałów we wschodniej i południowej Awdijiwce.
W ocenie ISW "siły rosyjskie mogą być w stanie zakończyć oskrzydlenie niektórych oddziałów ukraińskich, jeśli siły ukraińskie nie wycofają się, bądź nie przeprowadzą skutecznych kontrataków".
Generał Ołeksandr Tarnawski poinformował, że w granicach miasta Awdijiwka toczą się zacięte walki z wojskami rosyjskimi, a sytuacja, choć trudna, jest pod kontrolą sił ukraińskich.
"Zgodnie z podjętą decyzją, planowane wzmocnienie jednostek i manewr wojskami na zagrożonych kierunkach są w toku. Ponadto przydzielono dodatkowe zasoby amunicji i innych środków bojowych. Przygotowano nowe pozycje i potężne umocnienia na wszystkie możliwe scenariusze" - zaznaczył na Telegramie dowódca zgrupowania Tauryda (Tawrija), opisując sytuację na czwartkowy późny wieczór.
Według Tarnawskiego "operacja obrony Awdijiwki jest kontynuowana. Nasi żołnierze nadal niszczą armię okupanta oraz miażdżą zasoby i rezerwy wroga, które rzucane są do walki bez żadnych ograniczeń".
Generał zaakcentował, że cenny jest "każdy kawałek ukraińskiej ziemi, ale najwyższą wartością i priorytetem jest dla nas ratowanie życia ukraińskich żołnierzy".
O trudnej sytuacji w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim poinformował rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ciągu minionej doby wojska rosyjskie podejmowały intensywne ataki, doszło tam do 33 starć bojowych - powiadomiono.
"Rosjanie wywierają nacisk na całej linii frontu, najaktywniej na kierunkach awdijiwskim i marjinskim" - napisał w komunikacie Sztab Generalny.
W sumie na całym froncie w ciągu doby odnotowano 95 starć bojowych.
"Na kierunku Awdijiwki wojska ukraińskie kontynuują powstrzymywanie przeciwnika, który nie porzuca prób otoczenia miasta. W ciągu doby odpartych zostało 28 ataków okupantów w rejonie Awdijiwki i miejscowości Łastoczkyne i jeszcze pięć ataków niedaleko od miejscowości Perwomajske i Newelske" - powiadomił Sztab.
Na ten kierunek, jak zaznaczono, zostały skierowane planowo dodatkowe oddziały w celu wzmocnienia i przeprowadzany jest manewr na zagrożonych odcinkach.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udaje się dziś do Berlina i Paryża, aby podpisać z przywódcami Niemiec i Francji porozumienia o bezpieczeństwie przewidujące długoterminowe wsparcie militarne i finansowe dla jego walczącego z rosyjską napaścią kraju - poinformowanow Berlinie i Paryżu.
Jak poinformował Urząd Kanclerski w Berlinie, Zełenski oczekiwany jest w stolicy Niemiec rano. Po podpisaniu porozumienia kanclerz Olaf Scholz i prezydent Zełenski wystąpią na konferencji prasowej.
Następnie Zełenski uda się do Paryża, gdzie podpisze podobne porozumienie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Pałacu Elizejskim. Również tam przewidziana jest konferencja prasowa obu prezydentów.
W komunikacie Pałacu Elizejskiego podkreślono, że "porozumienie będzie konsekwencją zobowiązań podjętych w formacie G7 na marginesie szczytu NATO w Wilnie w lipcu 2023 roku".
Przywódcy krajów NATO nie ustalili wówczas kalendarium przystąpienia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale państwa G7 zobowiązały się udzielać jej długoterminowego wsparcia wojskowego.
Jako pierwsza porozumienie o bezpieczeństwie i wsparciu podpisała z Ukrainą 12 stycznia Wielka Brytania podczas wizyty premiera Rishiego Sunaka w Kijowie.
Zełenski weźmie również udział w rozpoczynającej się w piątek dorocznej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.