Dwaj koledzy - Jacek M. i Ryszard A. - zostali zatrzymani za włamania do mieszkań w Warszawie i okradanie ich. Pokrzywdzeni oszacowali straty na około 50 tysięcy złotych.
Mężczyźni włamywali się zawsze w ten sam sposób: wypychali okna albo drzwi balkonowe do mieszkań i kradli wartościowe rzeczy. Zabierali złotą i srebrną biżuterię, zegarki, monety kolekcjonerskie, telewizory, laptopy, aparaty fotograficzne, perfumy, pieniądze i dokumenty.
Na trop złodziei, którzy prywatnie się kolegami, wpadli warszawscy policjanci. Mężczyźni zostali złapani na gorącym uczynku: 38-letni Jacek M. i 43-letni Ryszard A. właśnie wychodzili z łupem z jednego z mieszkań, do którego się włamali.
Właściciele z czterech okradzionych mieszkań oszacowali straty na około 50 000 złotych.
Obaj zatrzymani mężczyźni już usłyszeli zarzuty za kradzież i kradzież z włamaniem. Teraz będą odpowiadać jako recydywiści. Za popełnione przestępstwa grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.