​"Małe Bieszczady" - tak bywają nazywane niektóre okolice, przez które prowadzi Szlak Wzgórz Szymbarskich. W wakacyjnym cyklu "Polskie Szlaki w Faktach RMF FM" zabieramy Was na trasę najbardziej malowniczego szlaku wiodącego przez Kaszuby. Dzięki polodowcowej rzeźbie terenu kusi on niesamowitymi widokami, ale także pięknymi dolinami. I choć maksymalna wysokość, na jaką dotrzemy to niespełna 330 metrów nad poziomem morza, to na szlaku można poczuć się jak w górach.

Oznaczony kolorem czarnym Szlak Wzgórz Szymbarskich liczy nieco ponad 127 kilometrów. Dotrzeć można nim z Trójmiasta do Sierakowic. To duża kaszubska wieś, leżąca w powiecie kartuskim, w samym sercu Kaszub i Pojezierza Kaszubskiego.

Jest to szlak urozmaicony. Kiedy przyglądałem się mapie, szukając szlaków długodystansowych, rejon Trójmiasta bardzo mnie zaskoczył. Wystarczy rzut kamieniem, aby z Sopotu czy Gdańska przedostać się do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który sam w sobie jest bardzo ładnym terenem do wędrówek. W ogóle z Trójmiasta rozchodzi się promieniście kilka długich szlaków. Jesteśmy nad morzem, ale teren jest bardzo interesujący, bo wędrujemy wzgórzami, które tworzą niesamowite wrażenie, że wędrujemy czymś, co bardzo przypomina wyżyny albo pogórze. Takie tereny, tak urozmaicony szlak, spokojnie można by znaleźć gdzieś na południe od Krakowa czy Rzeszowa. To miejsce - pełne wzgórz i wydm, ale także starych gotyckich kościołów czy wież widokowych - okazuje się jednym z najpiękniejszych szlaków, jaki możemy znaleźć na polskim Pomorzu i na całych Kaszubach - opisuje Łukasz Supergan, podróżnik i autor książki "Szlaki Polski. 30 najpiękniejszych tras długodystansowych".

Początku trasy szukać należy jednak w nadmorskim Sopocie. Dokładnie przy ul. 1 Maja, która jest przedłużeniem jednego z najpopularniejszych polskich deptaków, czyli sopockiego Monciaka. Pierwszych kilka kilometrów szlaku wiedzie chociażby obok słynnej Opery Leśnej czy przez szczyt sopockiej Łysej Góry, na której zimą - jeśli pogoda pozwala - funkcjonuje wyciąg narciarski. Schodząc ze zbocz niewielkiego wzniesienia warto spojrzeć w lewo - by zobaczyć panoramę z fragmentem Zatoki Gdańskiej i nadmorską część Gdańska.

Malownicze widoki będą zresztą towarzyszyć wędrowcom od początku wyprawy, bo pierwszy odcinek Szlaku Wzgórz Szymbarskich wytyczony jest w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Wydostając się z Trójmiasta w kierunku Kaszub trzeba przejść chociażby przez ciekawe Doliny: Świemirowską, Ewy i popularną w trójmieście Dolinę Radości. Opuszczając Gdańsk, piechurzy natkną się także na pierwsze z jezior, które mijać będą na szlaku. To Jezioro Otomińskie. Na całej trasie będzie ich łącznie około 100. Nie wszystkie leżą bezpośrednio na trasie szlaku. Największym z nich jest Jezioro Raduńskie.

To szlak, który wiedze po wzgórzach, jak sama nazwa mówi. Wzgórzach, które tutaj na Niżu Polskim są najwyższe, bo dochodzą do blisko 330 metrów. 328,6 m. n.p.m. - tyle ma najwyższy szczyt - Wieżyca. W zasadzie w całym Niżu Europejskim trudno szukać tak wysokich wzniesień. Oczywiście naturalnych, bo mamy na Niżu Polskim wyższą górę, górę Kamieńsk, ale jest to sztuczna góra usypana w okolicach Bełchatowa - opowiada Michał Witkiewicz, prezes Polskiego Klubu Przygody, podróżnik i przewodnik.

Na wspomnianej już Wieżycy znajduje się wieża widokowa. Wstęp jest niestety płatny, ale widok warty odnotowania. Prócz okolicznych wzniesień i lasów widać tam także Jezioro Ostrzyckie i jego charakterystyczny, zawijający się kształt. Przy dobrej widoczności z Wieżycy zobaczyć można nawet Gdańsk.

Do Sierakowic z Wieżycy trzeba pokonać szlakiem jeszcze około 50 kilometrów. A przejść trzeba między innymi przez tak zwaną Bramę Kaszubską. To wąski przesmyk między dwoma jeziorami: Raduńskim Górnym i Raduńskim Dolnym. Pozostając na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego wędrowcy wejdą w rejon kompleksu Lasów Mirachowskich. A w nim natkną się na kolejne ciekawe jeziora, w tym Jezioro Turzycowe, będące także niewielkim, florystycznym rezerwatem przyrody. To ze względu na torfowiska, bór bagienny i kilka gatunków ściśle chronionych roślin.

W tej części szlaku trasa, w porównaniu do jej początkowych i środkowych fragmentów, jest już dużo bardziej płaska i mniej wymagająca. Po pokonaniu wielu kilometrów krętymi drogami Kaszubskiego Parku Krajobrazowego i dotarciu na skraj lasu, do samych Sierakowic dociera się już prostą, częściowo gruntową, częściowo utwardzoną drogą. W samym sercu wsi znajduje się niewielki rynek, który pełni także funkcję parkingu. Widać z niego doskonale dwa kościoły - najważniejsze zabytki Sierakowic. Przy zejściu prowadzącym w kierunku kościołów znajdowało się - jak usłyszeliśmy od mieszkańców - drzewo z oznaczeniem zakończenia szlaku. Kilka lat temu zostało jednak wycięte.

Kłopoty z oznakowaniem mogą się zdarzać na całej długości trasy. Już przy zejściu z Łysej Góry, jeszcze w Sopocie, drogowskaz znajdujący się na złamanym drzewie jest ledwie widoczny. Także ze środkowej części szlaku - na tak zwanym raduńsko-przywidzkim odcinku - jak wynika z sygnałów przekazanych nam przez turystów - brakuje oznaczeń. Problematyczne może okazać się także przekraczanie rzeki Raduni. Turyści, którzy szlak przemierzali w lipcu, na swej drodze napotkali zerwaną kładkę nad tą niebezpieczną rzeką. By dostać się na drugi jej brzeg musieli dołożyć około 5 km drogi.

Szlak Wzgórz Szymbarskich nie jest trasą, którą można pokonać w jeden czy dwa dni. Na szlaku nie łatwo znaleźć także miejsca noclegowe, nie ma tam bowiem schronisk czy bogatej bazy hotelowej. Ostatnio mamy możliwość nocowania w lesie. Lasy Państwowe coś takiego wprowadziły. Są też liczne campingi i ośrodki wypoczynkowe. Wszystko zależy od tego, którą część szlaku przemierzamy. Ta bliżej Gdańska raczej koncentruje się wokół ośrodków wypoczynkowych. Tak jest chociażby w okolicy miejscowości Łapino. Im dalej w głąb Kaszub, tym więcej mamy pensjonatów, a przede wszystkim kwater agroturystycznych - mówi Witkiewicz, który podkreśla, że w agroturystykach poznać można także kulturę Kaszub, co nie zawsze będzie możliwe w innych miejscach. Ważne, by zakładając nocleg na tym szlaku, zaplanować go wcześniej, bo spontaniczne znalezienia miejsca do spania, może być dużym kłopotem.

Jak co tydzień, możecie nam napisać, dlaczego lubicie piesze wędrówki. Dla kilku osób mamy książki Łukasza Supergana "Szlaki Polski".

Opracowanie: