Wiktor Janukowycz planował krwawo stłumić protesty w Kijowie. Chciał w tym celu wykorzystać tysiące milicjantów - wynika z ujawnionych dokumentów, do których dotarli ukraińscy dziennikarze.
Część z tych dokumentów trafiła już do internetu. Na razie nie zostało zweryfikowane, czy są prawdziwe.
Jeden z takich dokumentów opublikował deputowany ukraińskiego parlamentu i były wiceminister spraw wewnętrznych Hiennadi Moskal. Zostały w nim zawarte szczegóły rozmieszczenia wokół placu Niepodległości w Kijowie strzelców wyborowych i otwarcia ognia do demonstrujących tam ludzi.
Jeśli do akcji tłumienia protestów by doszło, do snajperów dołączyć miało 22 tys. milicjantów, w tym około 2 tys. funkcjonariuszy Berkutu, wspieranych przez wozy bojowe.
Moskal - członek opozycyjnej partii Batkiwszczyna - powiedział, że zamieścił dokument w internecie w celu wywarcia presji na nowe władze, aby postawiły Janukowycza przed wymiarem sprawiedliwości.
Jeden z przeglądających akta dziennikarzy przywoływany przez Reutera poinformował, że jeszcze w tym tygodniu opinia publiczna pozna treść większej ilości podobnych dokumentów.
(abs)