Agnieszka Radwańska pokonała Amerykankę Sloane Stephens 6:1, 4:6, 6:4 w trzeciej rundzie turnieju tenisowego WTA Tour na twardych kortach w Cincinnati (pula nagród 2,17 mln dolarów). Mecz trwał prawie dwie godziny. Z imprezą pożegnała się za to Urszula, która musiała uznać wyższość Sereny Williams.
Stephens, która startowała w turnieju dzięki "dzikiej karcie", a w rankingu WTA zajmuje 49. miejsce, stawiła zacięty opór trzeciej rakiecie świata. Wygrała drugiego seta, a w trzecim toczyła wyrównaną walkę.
W kolejnej rundzie 23-letnia krakowianka zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania między Chinką Na Li a Szwedką Johanną Larsson. Kilka dni temu Na Li łatwo wygrała z Radwańską (6:2, 6:1) w ćwierćfinale turnieju podobnej rangi w Montrealu.
Urszula Radwańska przegrała natomiast z mistrzynią igrzysk olimpijskich w Londynie Amerykanką Sereną Williams 4:6, 3:6. Mimo porażki, Polka zaprezentowała się dobrze. W drugim secie prowadziła nawet z utytułowaną przeciwniczką 3:0.