Zwycięstwo w US Open sprawiło, że Aryna Sabalenka odrobiła 510 punktów do prowadzącej w rankingu WTA Igi Świątek. Polka ma w tej chwili 2169 punktów przewagi, jesienią musi jednak obronić wiele punktów zdobytych przed rokiem. Jeśli tak się nie stanie, straci pozycję liderki. Po US Open na 8. miejsce rankingu ATP spadł Hubert Hurkacz.

Sabalenka odrabia straty

Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Jessica Pegula - tak wygląda czołowa trójka światowego rankingu tenisistek po wielkoszlemowym turnieju US Open, w którym Polka odpadła w ćwierćfinale, Białorusinka triumfowała, pokonując Amerykankę w finale.

Takie rozstrzygnięcia sprawiły, że Sabalenka odrobiła 510 punktów do Świątek, ale przewaga 23-letniej raszynianka nad trzy lata starszą zawodniczką z Mińska wynosi 2169 pkt.

Na najwyższą w karierze trzecią pozycję - z szóstej - awansowała po życiowym sukcesie Pegula, jednak jej dystans do Polki to 4665 pkt.

W czołówce największe straty poniosła Coco Gauff. Amerykanka, która przed rokiem była w Nowym Jorku najlepsza, tym razem odpadła w 1/8 finału, straciła sporo punktów i spadła z trzeciej na szóstą lokatę. Z kolei po raz pierwszy w najlepszej "10" zameldowała się jej rodaczka i... pogromczyni z kortów Flushing Meadows Emma Navarro, która w US Open zadebiutowała w wielkoszlemowym półfinale.

Magda Linette przesunęła się na 42. na 41. miejsce, a Magdalena Fręch utrzymała 43. pozycję.

Czołówka rankingu tenisistek WTA Tour - stan na 9 września:

  • 1.  (1)  Świątek Iga (Polska), 10885 pkt.
  • 2.  (2)  Aryna Sabalenka (Białoruś), 8716  
  • 3.  (6)  Jessica Pegula (USA), 6220  
  • 4.  (4)  Jelena Rybakina (Kazachstan), 5871  
  • 5.  (5)  Jasmine Paolini (Włochy), 5398  
  • 6.  (3)  Coco Gauff  (USA), 4983  
  • 7.  (7)  Qinwen Zheng(Chiny), 3980  
  • 8. (12)  Emma Navarro (USA), 3810  
  • 9.  (8)  Barbora Krejcikova (Czechy), 3631 
  • 10.  (9)  Maria Sakkari (Grecja), 3515

120. tydzień liderowania

Świątek w poniedziałek rozpoczęła 120. tydzień jako liderka światowego rankingu i zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji tenisistek najdłużej otwierających zestawienie WTA. 23-letnia raszynianka w następnym notowaniu zrówna się z Australijką Ashleigh Barty, która była pierwszą rakietą świata przez 121 tygodni.

Przewaga 2169 punktów nad Sabalenką wydaje się olbrzymia, ale specyfika rankingu WTA sprawia, że Świątek będzie musiała się sporo natrudzić, by pozycję liderki na koniec roku obronić. Dzieje się tak dlatego, że w końcówce ubiegłego roku 23-letnia raszynianka wygrała m.in. turniej w Pekinie i kończące sezon WTA Finals, zdobywając dzięki temu mnóstwo punktów. Teraz, by te punkty obronić, musi te sukcesy powtórzyć. W przeciwnym przypadku będzie punkty rankingowe tracić.

Łącznie Świątek musi obronić aż 2400 punktów, tymczasem Sabalenka, która rok temu grała słabiej, "tylko" 715 punktów

W przypadku porażek Polki i sukcesów Sabalenki zmiana na pozycji nr 1 w rankingu WTA jest bardzo prawdopodobna.

Świątek - jako pierwsza Polka w historii - zadebiutowała w roli liderki 4 kwietnia 2022 roku, kiedy zastąpiła właśnie Barty, która kilka tygodni wcześniej ogłosiła rozbrat ze sportem i poprosiła o skreślenie jej nazwiska z rankingu.

Prowadzenie utrzymała przez 75 tygodni, a straciła je 11 września 2023 na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki. Po ośmiu tygodniach wróciła na szczyt i od tego momentu nieprzerwanie jest liderką.

Tenisistką, która najdłużej była na czele - przez 377 tygodni - pozostaje Niemka Steffi Graf.

Klasyfikacja liderek rankingu WTA Tour według długości prowadzenia (kolejno: imię i nazwisko, liczba tygodni na pierwszym miejscu, data pierwszego dnia na czele):

  • 1. Steffi Graf (Niemcy), 377, 17 sierpnia 1987
  • 2. Martina Navratilova (USA), 332, 10 lipca 1978
  • 3. Serena Williams (USA), 319,  8 lipca 2002
  • 4. Chris Evert (USA), 260, 3 listopada 1975
  • 5. Martina Hingis (Szwajcaria), 209, 31 marca 1997
  • 6. Monica Seles (USA), 178, 11 marca 1991
  • 7. Ashleigh Barty (Australia), 121, 24 czerwca 2019
  • 8. Iga Świątek (Polska), 120, 4 kwietnia 2022
  • 9. Justine Henin (Belgia), 117, 20 października 2003
  • 10. Lindsay Davenport (USA), 98, 12 października 1998
  • 11. Caroline Wozniacki (Dania), 71, 11 października 2010
  • 12. Simona Halep (Rumunia), 64, 9 października 2017
  • 13. Wiktoria Azarenka (Białoruś), 51, 30 stycznia 2012
  • 14. Amelie Mauresmo (Francja), 39, 13 września 2004
  • 15. Angelique Kerber (Niemcy), 34, 12 września 2016

Spadek Hurkacza

Jeśli chodzi o ranking mężczyzn (ATP) po US Open, Hubert Hurkacz spadł z siódmego na ósme miejsce. Na czele po triumfie w wielkoszlemowym US Open umocnił się Włoch Jannik Sinner, który już o ponad cztery tysiące punktów wyprzedza Niemca Alexandra Zvereva.

Serb Novak Djokovic, który dotychczas był wiceliderem, spadł na czwartą pozycję, a Hiszpan Carlos Alcaraz utrzymał trzecią lokatę.

Sinner, który w Nowym Jorku wywalczył drugi w karierze tytuł wielkoszlemowy, znacznie powiększył przewagę nad najgroźniejszymi rywalami. Byłaby ona jeszcze bardziej wyraźna, gdyby 23-letni Włoch nie stracił 400 punktów za wiosenne zwycięstwo w imprezie w Indian Wells.

To efekt informacji Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA), że w jego organizmie w marcu dwukrotnie wykryto śladowe ilości sterydów. Lider listy ATP nie został zawieszony, gdyż nie stwierdzono jego umyślnego działania, ale decyzja taka spotkała się z wieloma głosami krytycznymi nie tylko ze środowiska tenisowego.

Do czołowej "10" - na siódmą pozycję - wrócił finalista z kortów Flushing Meadows Amerykanin Taylor Fritz, który ma tyle samo punktów co ósmy Hurkacz.

W drugiej setce plasuje się dwóch Polaków - 163. miejsce zajmuje Kamil Majchrzak, który odpadł w ostatniej rundzie kwalifikacji US Open, 10 pozycji niżej jest sklasyfikowany Maks Kaśnikowski, który w Nowym Jorku zadebiutował w głównej drabince wielkoszlemowych zmagań. Pozwoliło mu to awansować o 21 miejsc.

Czołówka rankingu tenisistów ATP World Tour - stan na 9 września:

  • 1.  (1) Jannik Sinner (Włochy), 11180 pkt   
  • 2.  (4) Alexander Zverev (Niemcy), 7075 
  • 3.  (3) Carlos Alcaraz (Hiszpania), 6690 
  • 4.  (2) Novak Djokovic (Serbia), 5560 
  • 5.  (5) Daniił Miedwiediew (Rosja), 5475 
  • 6.  (6) Andriej Rublow (Rosja), 4645 
  • 7. (12) Taylor Fritz (USA), 4060 
  • 8.  (7) Hubert Hurkacz (Polska), 4060 
  • 9.  (8) Casper Ruud (Norwegia), 4010 
  • 10.  (9) Grigor Dimitrow (Bułgaria), 3965