Tomasz Berkieta zagra w juniorskim finale Rolanda Garrosa. W półfinałowym meczu zwyciężył po trzech godzinach gry z Włochem Lorenzo Carbonim 7:6 (7-3), 4:6, 7:6 (10:4). To największy sukces w karierze 17-letniego Polaka. W meczu o tytuł zagra z 18-letnim Amerykaninem Kaylanem Bigunem.
Turniej się jeszcze nie skończył. Został jeden mecz - powiedział po zakończonym półfinale 17-letni warszawianin.
Tomasz Berkieta rozgrywa znakomity turniej. W drodze do półfinału przegrał zaledwie jednego seta - w meczu 3. rundy z Charliem Robertsonem.
Do tej pory jego największym sukcesem był awans do półfinału Australian Open w ubiegłym roku.
Trenerem Berkiety jest Piotr Sierzputowski, który w przeszłości trenował m.in. Igę Świątek.
Piątkowy półfinał z Lorenzo Carbonim był bardzo wyrównany. Trwał 2 godziny i 47 minut - jak na juniorskie standardy bardzo długo.
Cieszę się, że zwycięski zszedłem z kortu. Zmęczenie dawało już o sobie znać - przyznał po meczu Berkieta.
Pierwszego seta wygrał Polak, ale do zwycięstwa potrzebował tie-breaka, w którym czterokrotnie przełamał Włocha.
W drugim secie triumfował Włoch (6:4), przełamując Polaka w ostatnim gemie.
Awans do finału juniorskiego French Open miał się rozstrzygnąć w trzecim secie. Ten był niezwykle zacięty, zawodnicy tracili punkty przy własnym podaniu. Polak obronił w nim aż trzy piłki meczowe.
Ostatecznie znowu o wszystkim rozstrzygnął super tie-break, tym razem rozgrywany do 10 punktów. Zdecydowanie wygrał go Berkieta (10:4).