Carlos Alcaraz triumfował pierwszy raz we French Open, a łącznie po raz trzeci w turnieju wielkoszlemowym. W finale w Paryżu hiszpański tenisista wygrał z Niemcem Alexandrem Zverevem 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2. Spotkanie trwało cztery godziny i 19 minut.
21-letni Alcaraz, młodszy od swojego rywala o sześć lat, jest znacznie bardziej utytułowany. Hiszpan wcześniej wygrał US Open 2022 i Wimbledon 2023. W niedzielę został najmłodszym tenisistą w historii, który ma wielkoszlemowe triumfy na wszystkich trzech nawierzchniach.
Zverev natomiast drugi raz zagrał w finale Wielkiego Szlema - w 2020 roku też przegrał mecz o tytuł w US Open z Austriakiem Dominikiem Thiemem.
Zverev i Alcaraz zmierzyli się już 10 razy. Teraz jest remis 5-5. W Paryżu mierzyli się już dwa lata temu w ćwierćfinale i wówczas górą był Niemiec.
Finał zaczął się od wzajemnych przełamań, a pierwszy emocje opanował Alcaraz. Hiszpan jeszcze dwa gemy wygrał przy serwisie rywala i zrobił pierwszy krok w stronę tytułu.
Druga partia to natomiast dominacja Zvereva. Świetnie serwował i nie musiał bronić nawet jednego break pointa. Powoli stawało się jasne, że spotkanie szybko się nie rozstrzygnie.
Aż 65 minut, niemal tyle co cały sobotni finał Igi Świątek, trwał set trzeci. W nim Alcaraz prowadził już 5:2, ale ponownie świetnie odpowiedział Zverev. Niemiec wygrał pięć gemów z rzędu i objął prowadzenie w meczu.
Na więcej Zvereva nie było już stać. Gładko przegrał dwie kolejne partie 1:6 i 2:6.
Alcaraz pokazał, że może w Paryżu przejąć schedę po swoim słynnym rodaku. Aż 14 razy na kortach im. Rolanda Garrosa zwyciężał Rafael Nadal, który w tej edycji, już w pierwszej rundzie przegrał ze... Zverevem.
Broniący tytułu Novak Djokovic z powodu kontuzji kolana wycofał się przed ćwierćfinałem. W poniedziałek Serb straci prowadzenie w światowym rankingu na rzecz Włocha Jannika Sinnera i spadnie na trzecie miejsce. Drugi będzie Alcaraz, a czwarty Zverev.