Papież Franciszek - z blisko półgodzinnym opóźnieniem - opuścił rano Pałac Arcybiskupów Krakowskich przy Franciszkańskiej 3, by udać się do Brzegów na mszę posłania kończącą Światowe Dni Młodzieży. Okazało się, że Ojciec Święty spotkał się ze wszystkimi pracownikami kurii, każdemu uścisnął dłoń, z każdym zamienił kilka słów i pobłogosławił.
Liczącą ok. 12 km drogę do Brzegów papież pokonał samochodem. Towarzyszył mu w nim metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.