Państwo Islamskie potwierdza śmierć wieloletniego lidera grupy Abu Bakra al-Bagdadiego - informuje medialne ramie terrorystów Al Furqan. Dżihadyści opublikowali krótkie nagranie audio w tej sprawie.
Na nagraniu nowy rzecznik ISIS Abu Hamza al-Kuraiszi potwierdził informację o śmierci al-Bagdadiego oraz byłego rzecznika - Abu al-Hasana al-Muhadżira.
Oprócz tego poinformowano, że kierownictwo Państwa Islamskiego wyznaczyło nowego lidera organizacji. Został nim Abu Ibrahim al-Haszimi al-Kuraiszi. Nazwisko wskazuje na pochodzenie z plemienia Kurajszytów - tego samego, z którego był prorok Mahomet. Takie pokrewieństwo jest wymagane od potencjalnego kalifa.
Eksperci wskazują, że jest to nazwisko do tej pory nieznane. Bardzo możliwe, że jest to pseudonim znanej już postaci.
Wcześniej “Newsweek" informował, że na czele Państwa Islamskiego stanie były oficer armii Saddama Husajna Abdullah Kardasz. Eksperci nie są jednak przekonani, że Kardasz jeszcze żyje - zdaniem nieoficjalnych informacji mógł zginąć w 2017 roku. Jego córka jest przetrzymywana przez iracki wywiad.
Lider ISIS i samozwańczy kalif Abu Bakr al-Bagdadi został zlikwidowany podczas akcji amerykańskich służb w północnej Syrii, tuż przy granicy z Turcją. Bagdadi miał zostać zapędzony do podziemnego tunelu, gdzie wysadził się w powietrze.
Zdaniem amerykańskich mediów, w zlokalizowaniu szefa terrorystów pomógł informator, będący członkiem Państwa Islamskiego. Miał pomóc Bagdadiemu przedostać się do Idlibu, na północy Syrii. Dostarczał też osobistych szczegółów o przywódcy ISIS, np. że terrorysta zawsze podróżuje z ładunkiem wybuchowym przy pasie. Lider ISIS ufał mu na tyle, że pozwalał mu na eskortowanie członków swojej rodziny.
Abu Bakr al-Bagdadi stał na czele Państwa Islamskiego od 2010 roku, kiedy ISIS było jeszcze gałęzią Al-Kaidy w Iraku. Od 2014 do 2017 roku organizacja kontrolowała tereny od północy Syrii do obrzeży irackiego Bagdadu. Porażki w bitwach o Mosul i Ar-Rakkę sprawiły jednak, że samozwańczy kalifat zaczął upadać.