Z satysfakcją przyjąłem decyzję Związku Nauczycielstwa Polskiego o zawieszeniu strajku - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Dobrze, że ta deklaracja padła - podkreślił szef rządu.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że od soboty 27 kwietnia od godziny 6 rano ZNP zawiesza ogólnopolski strajk, ale go nie kończy.
Szef rządu podkreślił na konferencji prasowej w Warszawie, że z satysfakcją przyjął deklarację ZNP. Dobrze, że ta deklaracja padła - zaznaczył. Apelowałbym, aby on (strajk) został już, jak najszybciej zawieszony - o co prosiłem już wcześniej - dodał Morawiecki.
Premier ponowił również zaproszenie do piątkowych obrad okrągłego stołu. Ten dialog jest potrzebny - podkreślił premier. Dodał, że rząd zaproponował okrągły stół "w duchu wyciągniętej ręki do kompromisu".
Okrągły stół edukacyjny, do udziału w którym premier Mateusz Morawiecki zaprosił m.in. rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego, ma odbyć się w piątek na Stadionie PGE Narodowym. Prowadzące strajk związki nauczycielskie - ZNP i FZZ - poinformowały, że nie wezmą w nim udziału, opowiadając się jednocześnie za tym, by debata na temat sytuacji w oświacie odbyła się pod auspicjami prezydenta, w ramach Rady Dialogu Społecznego. Podobne stanowisko wyraziła także szefowa RDS Dorota Gardias.
Premier na briefingu prasowym był pytany o środową wypowiedź prezydenta Dudy w Białogardzie na temat okrągłego stołu ws. oświaty. Prezydent odnosząc się do kontrowersji wokół obrad okrągłego stołu stwierdził, że rozumie, iż "formuła okrągłego stołu na Stadionie Narodowym nie jest najszczęśliwsza". Chciałbym, żeby to był okrągły stół, który będzie prowadzony rozsądnie, czyli w takich grupach, w których można rzeczywiście rozmawiać, a nie, że będą to setki osób, bo w gronie setek osób nie da się nic wynegocjować - oświadczył Duda.
Morawiecki podkreślił, że w środę rozmawiał z prezydentem i "w procentach" się zgadzali. Pan prezydent powiedział to, co powiedział, ale ja nie miałem najmniejszego wrażenia, że pan prezydent nie wspiera formuły szeroko rozumianego dialogu, kompromisu, okrągłego stołu - powiedział premier.
Dodał, że z prezydentem rozmawiał także o Radzie Dialogu Społecznego. I w ramach RDS jak najbardziej ten dialog się przecież już odbywał, liczne rozmowy które odbyły się z udziałem premier Beaty Szydło odbywały się w formule Rady Dialogu Społecznego, więc jak najbardziej zgadzam się z panem prezydentem, że ten format jest ważny, ale zaproponowaliśmy inny - zaznaczył szef rządu.
Mówił, że Rada Dialogu Społecznego ma "swoją specyfikę". Tam na przykład bardzo ważną rolę, oprócz związków zawodowych, z definicji odgrywają związki pracodawców - bardzo pięknie, ale gdzie są reprezentacje nauczycieli, gdzie reprezentacja ekspertów, gdzie reprezentacja wychowawców? Myślę, że okrągły stół jest bardzo dobrą platformą do takiej dyskusji - zapewnił premier.