Biegaczka narciarska Maryna Łysohor stosowała zabroniony środek latrimetazydynę - poinformował Ukraiński Komitet Olimpijski. To trzeci przypadek dopingu podczas igrzysk w Soczi.

30-letnia reprezentantka Ukrainy dwukrotnie zajęła w Soczi 58. miejsce - w biegu na 10 km techniką klasyczną oraz w sprincie. W środę zrezygnowała ze startu w sprincie drużynowym.

Wczoraj wykluczono z olimpiady niemiecką biathlonistkę Evi Sachenbacher-Stehle oraz włoskiego bobsleistę Williama Frullaniego.

Bawarska policja była nie tylko w domu niemieckiej olimpijki, ale też w Ruhpolding, w ośrodku przygotowań kadry biatlonistów. Przypadek dopingu jest bowiem traktowany jako potencjalne przestępstwo i trzeba sprawdzić, kto i czy świadomie podsuwał środki dopingujące sportowcowi.

W tym przypadku jednak wiele wskazuje na naiwność. Władze związku biatlonowego mówią, że Sachenbacher-Stehle nie zastosowała się do standardowych procedur, a media najpierw wskazywały na muesli, a obecnie twierdzą, że policja zabezpieczyła azjatycką herbatę, w której składzie jest metylheksanamina. Niemka po cichu wyjechała już z Soczi do Niemiec.

(j.)