Ze względu na bardzo trudną sytuację powodziową w powiecie nyskim i samym mieście Nysa, zaplanowany na niedzielę mecz 1. kolejki ekstraklasy siatkarzy między Asseco Resovią Rzeszów a PSG Stalą Nysa został przełożony na 30 października. Tak zdecydowała kierująca rozgrywkami Polska Liga Siatkówki (PLS).

Jak poinformowała PLS w komunikacie, z prośbą o przełożenie meczu wystąpił klub z Nysy. Drużyna przyjechała już do Rzeszowa, ale - ze względu na pogarszającą się z godziny na godzinę sytuację powodziową w Nysie - poprosiła o wyznaczenie nowego terminu.

"Po tym, jak zgodę na to wydała Asseco Resovia Rzeszów, PLS w trybie nagłym zdecydowała o przełożeniu spotkania" - dodano.

"Myślami jesteśmy z mieszkańcami Nysy oraz mieszkańcami innych miejscowości na południu Polski dotkniętych trudną sytuacją pogodową" - podkreśliła liga.

Pierwotnie spotkanie miało się rozpocząć w niedzielę o godz. 14:45.

"Sytuacja w naszym regionie jest bardzo trudna"

W sobotę wieczorem klub z Nysy poinformował, że ze względu na trudną sytuację w województwie opolskim chciał przełożyć spotkanie w Rzeszowie, ale nie przychylono się do jego wniosku.

"Sytuacja w naszym regionie jest bardzo trudna. Zalany został dom jednego z naszych zawodników, rodziny naszych siatkarzy są narażone na niebezpieczeństwo. W związku z powyższym, wystosowaliśmy do gospodarzy jutrzejszego meczu oraz do władz PlusLigi prośbę o przełożenie jutrzejszego spotkania. Chcieliśmy wrócić do Nysy i nasze siły skupić na pomocy w walce z żywiołem wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują" - napisała w oświadczeniu Stal.

Wcześniej kibice Stali oświadczyli, że rezygnują z wyjazdu do Rzeszowa, gdyż chcą skupić się na tym, co się dzieje w Nysie i okolicy. Na meczu z Asseco Resovią miało być ok. 50 fanów drużyny z Opolskiego.