Polskie siatkarki wygrały mecz o trzecie miejsce w siatkarskiej Lidze Narodów. Biało-Czerwone mierzyły się z Brazylijkami, które przegrały swój półfinał z Japonią. Niedzielny mecz skończył się wynikiem 3:2.

Trzecie miejsce w Lidze Narodów oznacza, że Biało-Czerwone powtórzyły swój wynik sprzed roku.

Polki radziły sobie w tegorocznym turnieju dobrze, ale drogę do finału zamknęła im sobotnia porażka z Włoszkami. Nasze reprezentantki przegrały tego dnia do zera.

Niedzielny mecz, pełen walki, skończył się o wiele lepszym rezultatem.

Po wyrównanym początku dzisiejszego spotkania, Biało-Czerwone na moment zacięły się w ataku, co wykorzystały rywalki, obejmując czteropunktowe prowadzenie (11:7). Trener Polek Stefano Lavarini poprosił o czas i jego podopieczne szybko wróciły do swojej gry.

Natalia Mędrzyk i Martyna Łukasik brylowały w ataku. Polki zdobyły sześć punktów z rzędu i wygrywały 17:14, co okazało się kluczowym momentem tej partii. Brazylijki nie były w stanie powstrzymać świetnie spisujących się rywalek, trener Ze Roberto desygnował do gry zmienniczki, które nie były w stanie odmienić losów seta. W polskim zespole dobrze funkcjonowała podwójna zmiana - Malwina Smarzek w końcówce skończyła ważną piłkę, a drugiego setbola wykorzystała Mędrzyk.

W drugim secie obie reprezentacje wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności. Zawodniczki dokonywały cudów w defensywie, Katarzyna Wenerska siedząc, podbijała piłki, a Brazylijki, kilka razy efektownie nogą przebijały na drugą stronę siatki.

Biało-czerwonym coraz trudniej było zatrzymać Gabi. Skrzydłowa Brazylii wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 18:15, ale Polki nie rezygnowały. Agnieszka Korneluk zatrzymała atak przeciwniczek i był remis 19:19, a po jej asie serwisowym polskie siatkarki wygrywały 23:21. "Canarinhos" to jednak zespół z najwyższej półki i łatwo skóry nie sprzedaje. Ana Cristina zaserwowała asa i był remis 23:23. Potem Polki nie wykorzystały trzech setboli, bowiem po drugiej stronie siatki nie myliła się Gabi. Przy stanie 26:26 Korneluk dotknęła taśmy, a po chwili Mędrzyk zaatakowała w aut.

W trzecim secie obie drużyny popełniały bardzo mało błędów w polu serwisowym czy w ataku, a punkty zdobywały głównie po własnych akcjach. Lavarini po raz kolejny trafił ze zmianą - za Mędrzyk wprowadził Martynę Czyrniańską, która nie zwalniała ręki w ataku, dołożyła też blok i Polki prowadziły już 20:15. Gabi dwoiła się i troiła, ale koleżanki jej nie pomagały i Biało-Czerwone wygrały dość pewnie.

W kolejnej partii skuteczność odzyskała Stysiak. Swoje statystyki zaczęła też poprawiać Jurczyk. Podopieczne Lavariniego były na dobrej drodze, by zakończyć mecz w czterech setach. Obraz gry odmieniła Julia Bergmann, która zaczęła mecz na ławce rezerwowych. Skrzydłowa popisała się trzema mocnymi atakami z rzędu, zapunktowała też w polu serwisowym i podopieczne Ze Roberto odzyskały inicjatywę. Od stanu 17:17 dominowały już siatkarki z Ameryki Południowej - Bergmann i Carol kończyły niemal wszystkie piłki i o tym, kto zajmie trzecie miejsce zadecydował tie-break.

W decydującym secie więcej zimnej krwi zachowały Polki. Gdyby nie dwie zepsute zagrywki Czyrniańskiej, wygrana przyszłaby łatwiej, ale z drugiej strony 20-letnia przyjmująca rehabilitowała się imponującą grą w ofensywie. Czyrniańska blokiem zatrzymała atak rywalek i było już 10:5 dla Polki. Brazylijki nie podjęły już walki i zespół Lavariniego po raz drugi w historii mógł się cieszyć z brązowego medalu Ligi Narodów.

Najwięcej punktów dla Biało-Czerwonych zdobyły Łukasik (21) i Stysiak (20); a dla Brazylii - Gabi (22) i Bergmann (20).

Polska – Brazylia 3:2 (25:21, 26:28, 25:21, 19:25, 15:9).

Polska: Agnieszka Korneluk, Magadalena Stysiak, Martyna Łukasik, Joanna Wołosz, Natalia Mędrzyk, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (L), Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska, Justyna Łysiak. Trener: Stefano Lavarini;

Brazylia: Thaisa Daher de Menezes, Macris Fernanda Silva Carneiro, Rosamaria Montibeller, Gabriela Braga Guimaraes, Ana Cristina Menezes Oliveira de Souza, Ana Carolina Da Silva, Nyeme Victoria Alexandre Costa Nunes (L), Kisy Nascimento, Roberta Silva Ratzke, Julia Isabelle Bergmann, Trener: José Roberto Guimaraes.