Firmy Pfizer i BioNTech, producenci szczepionki mRNA przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 ogłosili dziś, że rozpoczynają testy kliniczne nowej wersji preparatu, opracowanego przeciwko wariantowi Omikron. Testy mają objąć zarówno podanie trzech dawek osobom do tej pory niezaszczepionym, nowej dawki przypominającej tym, którzy byli szczepieni dwiema dawkami oryginalnego preparatu, wreszcie czwartej dawki tym, którzy przyjęli także dawkę przypominającą trzy do sześciu miesięcy temu.
Odpowiedzialny za piątą falę pandemii, silnie zmutowany wariant Omikron koronawirusa SARS-CoV-2 w dużym stopniu omija odporność po standardowych dwóch dawkach szczepionek. Wobec tego trwa kampania szczepień przypominających, które okazują się - przynajmniej na pewien czas - skuteczna w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi Covid-19 i śmierci. Naukowcy od początku pandemii zwracali jednak uwagę, że wirus może mutować na tyle skutecznie, że będą konieczne nowe wersje szczepionek, ukierunkowane konkretnie na te nowe warianty. Technologia mRNA sprzyja względnie szybkiemu przygotowywaniu takich nowych wersji.
Pfizer zapowiedział, że zamierza przetestować bezpieczeństwo, tolerancję i skuteczność nowej szczepionki na grupie ponad 1400 ochotników. Rozpoczęto już rekrutację osób w wieku od 18 do 55 lat w Stanach Zjednoczonych i Republice Południowej Afryki. Część z tych osób brała już wcześniej udział w testach, które przyczyniły się do autoryzacji oryginalnej szczepionki. Jedna osoba już przyjęła nowy preparat. Wyniki testów powinny być znane w pierwszej połowie roku, ocenia się, że jeśli testy będą przebiegać dobrze Pfizer może wystąpić autoryzację w USA jeszcze w marcu. Szef firmy Albert Bourla zapowiada, że jeśli będzie to potrzebne, w tym roku realne jest wyprodukowanie 4 miliardów dawek.
"Choć dotychczasowe wyniki badań i dane dotyczące przebiegu pandemii wskazują na to, że dawka przypominająca wciąż zapewnia wysoki poziom ochrony przed poważnym zachorowaniem i hospitalizacją także w przypadku wariantu Omikron, musimy być przygotowani na sytuację, w której poziom tej ochrony zacznie spadać lub pojawią się kolejne warianty" - głosi oświadczenie Kathrin Jansen, szefowej Pfizera do spraw badań i rozwoju szczepionek.
Jak pisze dziennik "The Wall Street Journal", Pfizer zamierza zaprosić do udziału w testach klinicznych trzy grupy ochotników. Około 600 z nich to mają być osoby po dwóch dawkach dotychczasowej szczepionki, otrzymanych od trzech do sześciu miesięcy temu. Tym osobom będzie podawana jedna dawka nowej szczepionki, dwie dawki w odstępie czterech tygodni, albo trzecia, przypominająca dawka dotychczasowego preparatu. Kolejnych 600 osób, to mają być ochotnicy po trzech dawkach, które otrzymają jako czwartą dawkę nowy preparat, albo dotychczasowy. 200 osób to mają być ochotnicy do tej pory nie zaszczepieni, którzy otrzymają dwie lub trzy dawki nowego preparatu. Porównanie danych dotyczących odpowiedzi immunologicznej powinno pokazać, jaka strategia jest najbardziej skuteczna.