Fala szczytowa na Odrze przechodzi właśnie przez Krosno Odrzańskie w województwie lubuskim. Potrwa to do godz. 14:00, a potem woda w rzece powinna zacząć stopniowo opadać - informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Następnymi większymi miastami na drodze fali powodziowej są Słubice i Kostrzyn nad Odrą.

Jak przekazała reporterka RMF FM, sytuacja w Krośnie Odrzańskim jest stabilna, ale za wcześniej na optymizm. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają, że obciążenie nasiąkniętych wodą wałów przeciwpowodziowych jest bardzo duże.

Dwie niewielkie miejscowości koło Krosna Odrzańskiego zostały zalane - Osiecznica i Raduszec Stary. Winna jest cofka na rzece Bóbr. Miejscowości te nie są chronione wałami przeciwpowodziowymi.

Stany alarmowe na Odrze

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) podał w środę rano, że w rejonie Cigacic nocą były notowane spadki, a zgodnie z prognozą w Nietkowie Odra zacznie opadać nad ranem.

W środę o godz. 5:00 poziom wody w Nowej Soli wynosił 625 cm (przy stanie alarmowym 450 cm), w Białej Górze - 554 cm (przy stanie alarmowym 470 cm), w Cigacicach - 636 cm (przy stanie alarmowym 400 cm).

W Nietkowie Odra miała 638 cm (przy stanie alarmowym 400 cm), w Połęcku 557 cm (przy stanie alarmowym 350 cm), a w Słubicach - 544 cm (przy stanie alarmowym 410 cm).

Fala zmierza do Słubic i Kostrzyna Nad Odrą

Jak podał IMGW, w środę "utrzyma się tendencja spadkowa stanów wody, ale przy przekroczonych stanach alarmowych".

"Na kolejnych stacjach hydrologicznych od Połęcka do Słubic stany wody będą wzrastały powyżej stanów alarmowych" - podał IMGW.

Następnymi większymi miastami na drodze fali powodziowej na środkowym odcinku Odry w woj. lubuskim są Słubice i Kostrzyn Nad Odrą.

Dobre prognozy dla Zachodniopomorskiego

Prognozy meteo i hydrologiczne dla woj. zachodniopomorskiego są optymistyczne. Nie ma północnego wiatru, który powodowały tzw. cofkę, i intensywnych opadów deszczu. 

Fala powodziowa w dolnym biegu Odry ma być "wypłaszczona" i nie powinna spowodować szkód nawet w miejscowościach położonych przy samej rzece. 

Jesteśmy przekonani, że ta fala skończy się gładkim przejściem i ewentualnie kilkoma przesiąkami i podtopieniami - powiedział we wtorek wojewoda Adam Rudawski.