Około dziesięciu budynków trzeba będzie wyburzyć w oddalonym o kilka kilometrów od Lądka-Zdroju Radochowie. Woda po przerwaniu tamy w Stroniu porywała tam wszystko, co napotkała na swojej drodze. Do wsi dotarł reporter RMF FM Mateusz Chłystun, który rozmawiał m.in. z sołtysem.
Radochów, podobnie jak wiele innych wsi i miast w na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, mierzył się w ostatnich dniach z potężną powodzią.
Siłę żywiołu doskonale obrazuje przewrócony do góry nogami ciągnik rolniczy, który stał na placu przy strażackiej remizie. Teraz płynie tędy woda - donosi nasz reporter.