Na piątek zaplanowano sekcje zwłok dwóch osób odnalezionych w czwartek na terenach popowodziowych. Jedną z nich odkryto w powiecie kłodzkim na Dolnym Śląsku, a drugą w powiecie nyskim na Opolszczyźnie. Okoliczności wskazują, że mogą to być 8. i 9. ofiara żywiołu, który zdewastował obszary w południowo-zachodniej Polsce.

Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Zasada, jedno ciało - znalezione w okolicach Kłodzka - należy do kobiety. Płci drugiego, odkrytego podczas uprzątania terenów popowodziowych w okolicach Bodzanowa w gminie Głuchołazy (powiat nyski), na razie nie udało się ustalić.

Pomóc w tym ma właśnie piątkowa sekcja zwłok.

Na ciała natrafili m.in. żołnierze sprzątający po powodzi. Znaleziono je niedaleko zabudowań mieszkalnych, gdy obniżył się tam poziom wody.

Leżały wśród różnych elementów wyposażenia domu i innych przedmiotów niesionych przez żywioł.

W czwartek na miejscu przez wiele godzin pracowali policjanci z prokuratorami.

Śledczy przypominają, że kilka dni temu na policję trafiło zgłoszenie o zaginięciu 77-letniej kobiety ze Stronia Śląskiego.

Siemoniak prosi o rzetelną ocenę tego, co się dzieje i szacunek do ofiar

W czwartek nad ranem w Sejmie o ofiarach powodzi mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Komentując pojawiające się w mediach doniesienia o większej liczbie ofiar powodzi niż ta oficjalna, poprosił o "rzetelną ocenę tego, co się dzieje, o opieranie się na faktach, o szacunek do ofiar powodzi".

Siemoniak zaznaczył, że dane w tej sprawie przekazuje tylko policja. Dodał, że "nikt żadnych nacisków w żadną stronę tutaj nie wywiera (...) a policja, służba zdrowia, działa w takich sytuacjach".

Budowanie jakichś emocji, opowiadanie o setkach ofiar - takie rzeczy też się pojawiały w mediach - jest naprawdę nie fair wobec policji, która rzetelnie: od komisariatu, posterunku, poprzez komendy powiatowe, komendy wojewódzkie - te sprawy przekazuje - podkreślił minister.

Zaznaczył, że o śmierci najpierw powiadamiana jest rodzina. Przecież to jest tak poważna sprawa, gdy bliscy tych osób, które zamieszkują na tym terenie, w całej Polsce dowiadują się o setkach ofiar. To jest nieprawda - powiedział minister.

Przyznał, że może się zdarzyć - jedna osoba jest poszukiwana - że będą następne ofiary. Już tego samego dnia okazało się, że jego słowa były prorocze. Oby nie, ale ufajcie policji, że takie informacje przekaże. Nie ma najmniejszego powodu, żeby w jakikolwiek sposób to ukrywać - powiedział szef MSWiA.

Policja o liczbie ofiar powodzi

W czwartek przed południem policja zabrała głos w sprawie liczby ofiar powodzi, podkreślając, że potwierdzono siedem zgonów w związku z powodzią.

"Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje dotyczące zgonów osób zaistniałych w związku z powodzią, które pojawiają się w przestrzeni medialnej" - napisała policja w komunikacie opublikowanym w w serwisie X. 

Liczba zgonów nie zwiększyła się (od czasu informacji o 7 ofiarach śmiertelnych - przyp. red.), liczba osób poszukiwanych nadal się utrzymuje, to jest jedna osoba - mówił w środę komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu

Policja informowała, że do tragedii doszło w miejscowościach:

  • Bielsko-Biała - ujawniono ciało mężczyzny w korycie potoku;
  • Nysa - ujawniono ciało mężczyzny w wodzie przy jednej z miejskich ulic;
  • Nowy Świętów - ujawniono ciało kobiety w rzece;
  • Kłodzko - ujawniono ciała dwóch mężczyzn: jedno w lustrze wody zalanego domu jednorodzinnego, drugie w samochodzie;
  • Lądek-Zdrój - ujawniono ciało kobiety w zalanym mieszkaniu;
  • Stronie Śląskie - ujawniono ciało mężczyzny w korycie rzeki.