"Odcinki temu sprzyjają zatem będę się starał jechać czysto, bez błędów, szybko i pamiętając o głównym celu - mistrzostwie Europy" - mówi w RMF FM Kajetan Kajetanowicz, który w sobotę rano zacznie rywalizację w Rajdzie Lipawy. Polak może sobie już w ten weekend zapewnić drugi z rzędu tytuł mistrza Europy. Rozmawiał z nim na Łotwie nasz specjalny wysłannik na te zawody, Maciej Jermakow.
Maciej Jermakow, RMF FM: Jesteś już po zapoznaniu z trasą i pierwszymi przejazdami "na ostro". Odpowiadają ci łotewskie szutry?
Kajetan Kajetanowicz: Nie ma znaczenia czy jadę po szutrze, śniegu czy asfalcie. Czerpię radość z jazdy w każdych warunkach, ale ten rajd jest wyjątkowy, bo jest bardzo szybki, szybszy nawet niż zimą (pierwotnie rajd miał odbyć się zimą - przyp. red.).
To ci odpowiada, że jest aż tak szybko?
Tak, to mi odpowiada. Mam tylko nadzieję, że będziemy też szybko jechać. Ścigamy się z dobrymi kierowcami w świetnych samochodach - liczę na dobrą zabawę i naszą dobrą jazdę.
Głównym celem jest obrona mistrzowskiego tytułu. Da się przejechać ten rajd szybko i ostrożnie jednocześnie?
Jestem "fighterem" i trudno znaleźć optymalny balans między szybką jazdą i punktowaniem w rajdzie, bo zwycięzcy są na mecie. Każdy chce na niej być. Gdzieś z tyłu głowy myślę o tym, żeby jechać jak najszybciej i trzymać gaz w podłodze. Odcinki temu sprzyjają, zatem będę się starał jechać czysto, bez błędów, szybko i pamiętając o głównym celu - mistrzostwie Europy.
Jak duże znaczenie ma na tym rajdzie pozycja startowa?
Jest bardzo ważna. Im dalej w takich warunkach jesteśmy na trasie, im dalsza pozycja startowa tym mamy bardziej wyczyszczoną drogę.