W towarzyskim meczu w Chorzowie Polska pokonała Koreę Południową 3:2. Bramki dla reprezentacji Polski zdobyli: Robert Lewandowski, Kamil Grosicki i Piotr Zieliński. Bramki dla Korei zdobywali: Chang-Min Lee i Hee-Chan Hwang . To ostatni mecz reprezentacji przed powołaniami na Mistrzostwa Świata, które w czerwcu odbędą się w Rosji Adam. Spotkanie na Stadionie Śląskim oglądało 53 tysiące 129 kibiców.
Bramki: dla Polski - Robert Lewandowski (32-głową), Kamil Grosicki (45), Piotr Zieliński (90+2); dla Korei Płd. - Chang-Min Lee (85), Hee-Chan Hwang (87).
>>>>>>>>>POLSKA - KOREA POŁUDNIOWA. ZOBACZ ZAPIS RELACJI<<<<<<<<<<
W porównaniu z meczem z Nigerią Adam Nawałka dokonał siedmiu zmian w składzie. Na bramce mecz rozpoczął Wojciech Szczęsny, formację obronną stworzyli Michał Pazdan, Kamil Glik i Łukasz Piszczek, na skrzydłach zagrali Artur Jędrzejczyk i Maciej Rybus. Na środku pomocy mecz rozpoczął Krzysztof Mączyński i debiutant - Taras Romańczuk. Tercet ofensywny stworzyli: Kamil Grosicki, Piotr Zieliński i Robert Lewandowski.
Pierwszą realną szansę na zdobycie bramki Polska miała w 11. minucie gry. Piotr Zieliński po przechwycie natychmiast zagrał do Roberta Lewandowskiego, ale ten nie opanował dość prostego podania i piłkę złapał Seyung-Gyu Kim.
Bardzo szybko odpowiedzieli Koreańczycy. Już w 12. minucie prostopadłe podanie w polskim polu karnym dostał Jae-Sung Lee, ale futbolówkę pewnie odbił Wojciech Szczęsny.
Stadion Śląski ożywił się ponownie w 23 minucie. Z prawej strony bardzo dobrze dośrodkował Kamil Grosicki. Piłka minęła dwóch koreańskich obrońców i spadła na głowę Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry oddał strzał, ale efektowną interwencją popisał się koreański golkiper i odbił piłkę lewą ręką.
Przez większość pierwszej połowy to reprezentacja Polski prowadziła grę, a Korea Południowa nastawiała się na kontry. W 30. minucie jedną z takich akcji, po stracie Piszczka wyprowadzili goście, a akcję celnym strzałem zakończył Heung-Min Son. Z uderzeniem poradził sobie Wojciech Szczęsny.
Na prowadzenie Polska wyszła w 32. minucie. Z lewej strony piłkę wymienili Maciej Rybus i Kamil Grosicki. Ten drugi dośrodkował piłkę, a w polu karnym Hyun-Soo Janga wyprzedził Robert Lewandowski i strzelił obok bezradnego Seyung-Gyu Kima.