Po dramatycznym meczu na Al Janoub Stadium w Al-Wakra Chorwacja wyeliminowała Japonię w 1/8 finału mundialu w Katarze. W regulaminowym czasie i po dogrywce było 1-1. Karne zdecydowanie lepiej wykonywali wicemistrzowie świata, którzy wygrali 3:1. Dominik Livaković obronił trzy "jedenastki".
Chorwacja zmierzy się w ćwierćfinale z wygranym z pary Brazylia - Korea Południowa.
Japończycy awansowali do 1/8 finału sensacyjnie pokonując Niemców i Hiszpanów, co dało Azjatom pierwsze miejsce w grupie E. Chorwaci zajęli drugą lokatę w grupie F, ustępując pola rewelacyjnym Marokańczykom.
Poniedziałkowe starcie dobrze rozpoczęli piłkarze z Japonii. Już w trzeciej minucie Shogo Taniguchi główkował tuż obok chorwackiej bramki. W odpowiedzi Ivan Perisić wpadł w pole karne po błędzie obrońcy, ale z ostrego kąta nie dał rady zaskoczyć japońskiego bramkarza.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a w 40. minucie Japończycy byli bliscy zdobycia gola. Po pięknej akcji Daichi Kamada przeniósł jednak piłkę nad bramką Dominika Livakovicia.
Dwie minuty później Japonia wyszła na prowadzenie. Po rzucie rożnym piłkę do chorwackiej bramki wpakował z bliska Daizen Maeda. Do przerwy 1:0.