Raport

Media bez wyboru. 10 lutego 2021 roku niemal wszystkie niezależne od władzy stacje radiowe i telewizyjne oraz portale internetowe przyłączyły się do protestu przeciwko planowanemu przez rząd dodatkowemu podatkowi od reklam emitowanych w telewizji, radiu i internecie.
Nowa danina ma być wprowadzona pod pretekstem walki z pandemią Covid-19 – ale byłaby podatkiem trwałym, który obciążałby media również po tym, jak uporamy się z epidemią.
W liście otwartym do rządzących przedstawiciele mediów napisali wprost, że nowa składka "to haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media".
Jest zagrożeniem dla wolności słowa i wolności wyboru w naszym kraju, dla swobodnego dostępu Polaków do niezależnej informacji, rozrywki i relacji z wydarzeń sportowych.
Wprowadzenie tego podatku oznacza także osłabienie, a nawet likwidację części działających w Polsce mediów.
Przedstawiciele polskich mediów sprzeciwiają się nowej propozycji w różny sposób: od podpisania listu otwartego do władz RP i liderów ugrupowań politycznych po zaprzestanie nadawania przez stacje radiowe i telewizyjne oraz zawieszenie publikowania materiałów przez portale internetowe.
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ.
Rząd chce uzyskać z tego podatku rocznie około 800 milionów złotych. Podatek miałby zacząć obowiązywać już od lipca tego roku.
Radio Muzyka Fakty