Ciała dwóch duchownych - ofiar katastrofy smoleńskiej, ekshumowanych 12 listopada - nie zostały zamienione. W jednym z grobów nie znajdowały się bowiem - jak przypuszczała prokuratura - szczątki księdza profesora Ryszarda Rumianka. Spoczywało tam ciało księdza infułata Zdzisława Króla. Natomiast w grobie księdza Króla znaleziono trzecie ciało - podaje portal wpolityce.pl

Kilka dni temu Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że ciała ofiar katastrofy smoleńskiej - księdza Ryszarda Rumianka i księdza Zdzisława Króla - kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej - "zostały złożone w niewłaściwych grobach". Na podstawie tej informacji można było domniemywać, że ciała zostały ze sobą zamienione. Tymczasem - jak podaje portal wpolityce.pl - rodzina księdza profesora Ryszarda Rumianka wciąż nie wie, gdzie jest ciało kapłana.

W grobie prof. Rumianka spoczywały szczątki księdza Króla, ale w grobie księdza Króla nie było ciała profesora Rumianka, tylko inne. Nie wiadomo jednak czyje.

Ekshumowano dziewięć ofiar katastrofy smoleńskiej

Do tej pory ekshumowano dziewięć ofiar katastrofy smoleńskiej, a z informacji dziennikarzy RMF FM wynika, że w prokuratorze są jeszcze dwa wnioski dowodowe o przeprowadzenie ekshumacji, złożone przez rodziny ofiar. Nie zostały one jeszcze rozstrzygnięte.

We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych okazało się, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki "Solidarności" Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Według prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, przyczyną nieprawidłowej identyfikacji ciał było ich nietrafne rozpoznanie przez rodziny.

W drugiej połowie października doszło do ekshumacji ostatniego prezydenta RP uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz innej ofiary katastrofy smoleńskiej. W tym przypadku również potwierdzono, że doszło do błędnej identyfikacji ciał.

Wcześniej zaś wojskowa prokuratura dokonała ekshumacji trzech innych ofiar tragedii - Zbigniewa Wassermanna (w 2011 roku) oraz Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki (obie w marcu 2012 roku). Prokuratorzy informowali wtedy, że w tych przypadkach nie doszło do pomylenia ciał.