Na razie nie ma konkretnych planów zwołania szczytu Unii Europejskiej w sprawie kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Jak usłyszała nasza korespondentka, najpierw muszą się odbyć spotkania na niższym szczeblu.
Według informacji naszej korespondentki na razie nie jest planowane zwołanie szczytu przywódców krajów Unii Europejskiej w sprawie kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
W poniedziałek planowane jest spotkanie szefów dyplomacji UE, gdzie zapadną decyzje w sprawie sankcji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, może także zostać zwołane nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw wewnętrznych.
Najpierw mają się odbyć spotkania na niższym szczeblu, które będą przygotowaniem do ewentualnego szczytu przywódców w formie wideo.
Z informacji naszej korespondentki wynika też, że jest oczekiwanie, że Polska zgodzi się na obecność Frontexu na granicy i wpuści przedstawicieli Komisji Europejskiej. Jak usłyszała nasza korespondentka, jeżeli Polska oczekuje solidarności i wsparcia całej Unii, to musi też pokazać, że sprawa ma europejski wymiar.
Chodzi także o to, żeby uzmysłowić Łukaszence i Putinowi, że Unia Europejska w kwestii humanitarnego podejścia wobec migrantów nie jest podzielona.