Najnowszy test na koronawirusa, który daje wyniki już po 45 minutach, będzie dostępny w Polsce najprawdopodobniej w ciągu czterech tygodni. Tak twierdzi Onet powołując się na trzy różne źródła. Nowy test w odróżnieniu od testów, które wykrywają przeciwciała na wirusa, wykrywa obecność RNA samego wirusa, w momencie, kiedy zagnieździł się on w organizmie.
Nawet jeśli zakażony człowiek nie ma objawów, ale zaczyna zarażać, to wirus w jego organizmie może być wykryty.
Testy wykonywane będą na bezobsługowych maszynach o nazwie GeneXpert System wyprodukowanych przez Cepheid, które znajdują się w kilkudziesięciu polskich szpitalach i sanepidach. Obecnie stosowane są do wykrywania m.in. wirusa grypy i wirusa RSV, wywołującego chorobę układu oddechowego głównie u dzieci. Jeśli okaże się, że test na koronawirusa wypadł negatywnie, tym samym testem będzie można sprawdzić również wirusy grypy i RSV.
Zależnie od wielkości, maszyny GeneXpert System pozwalają na wykonywanie od dwóch do ośmiu a nawet szesnastu testów jednocześnie. Dziennie przeprowadzać będzie można kilka tysięcy szybkich testów.
Cena nowego testu nie jest znana, ale jak powiedział portalowi Onet.pl przedstawiciel firmy Cepheid, na pewno nie będzie wyższa niż cena dotychczasowych testów.
Więcej na ten temat przeczytacie na portalu Onet.pl
Według danych Ministerstwa Zdrowia w laboratoriach w Polsce przebadano dotąd 20 tys.127 próbek pod kątem wykrycia koronawirusa.
W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 2,5 tys. testów.