Wśród polskich redemptorystów stwierdzono kilka zakażeń koronawirusem. Wirus rozprzestrzenił się w trakcie święceń kapłańskich, które odbyły się pod koniec maja.
W sobotę 30 maja w Tuchowie koło Tarnowa odbyły się święcenia kapłańskie redemptorysty. "Niestety na uroczystości były obecne osoby zarażone wirusem, wtedy tego zupełnie nieświadome. Wykazały to dopiero badania wykonane kilka dni później" - czytamy w oświadczeniu redemptorystów. Przez to doszło do kolejnych zakażeń.
Pierwszy chory poinformował o tym 2 czerwca. Dwa dni później potwierdzono kolejne trzy przypadki zakażenia. Przez to wszyscy zakonnicy, którzy mieli kontakt z osobami zakażonymi, zostali skierowani na badania.
W efekcie zachorowań kwarantanną objęto kilka domów zakonnych w całej Polsce. Chodzi o siedziby redemptorystów w Bardzie, Wrocławiu (woj. dolnośląskie), Kościelisku i Tuchowie (woj. małopolskie). Czasowo zostały też zamknięte dla wiernych kościoły w tych miejscach.
"Władze Prowincji Warszawskiej Redemptorystów i przełożeni poszczególnych domów zakonnych współpracują z właściwymi służbami sanitarno-epidemiologicznymi. Dalsze działania i okres kwarantanny w wymienionych domach są uzależnione od decyzji powyższych służb, które monitorują rozwój sytuacji" - czytamy w specjalnym oświadczeniu, które wystosował rzecznik prasowy warszawskiej prowincji zakonu o. Mariusz Mazurkiewicz.
4 czerwca badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 361 osób; w sumie dotychczas zakażenie wykryto u 25 048 osób - podało w czwartek po południu Ministerstwo Zdrowia. Zmarły kolejne 2 osoby. Łącznie od początku epidemii zmarło już 1 117 osób.