Resort zdrowia około godziny 16.55 poinformował o kolejnych, potwierdzonych przypadkach koronawirusa. W sumie w Polsce wirus został wykryty u 68 osób, jedna nie żyje. Pozytywny, najnowszy wynik testów dotyczy osób z Warszawy.
Potwierdzone przypadki dotyczą również m.in.: dwóch osób z woj. zachodniopomorskiego (Szczecin), jednej osoby z w woj. mazowieckiego (Warszawa). W sumie w Polsce wirus stwierdzono u 68 osób.
W piątek rano resort zdrowia informował o siedmiu kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem. Dotyczyły one dwóch osób z woj. podkarpackiego (Leżajsk), jednej osoby z w woj. lubelskiego (Lublin), jednej osoby z woj. dolnośląskiego (Wrocław), i trzech osób z woj. łódzkiego (Łódź).
Pacjent z woj. dolnośląskiego zakażony koronawirusem jest hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. To mężczyzna w średnim wieku, który wrócił z Austrii. Jest w dobrym stanie.
Łącznie z tym mężczyzną we wrocławskiej placówce leczonych jest sześć osób z potwierdzonym zakażeniem.
W najcięższym stanie jest 73-letni mężczyzna. Jego stan od momentu przyjęcia do szpitala była ciężki. Ma m.in. niewydolność oddechową. 73-latek zaraził się od osoby, która przyjechała z USA.
W poważnym stanie, ale niewymagającym tam zwanego wspomagania oddechowego jest też 74-letnia kobieta, która jest rodzinnie powiązania ze starszym mężczyzną.
Dwie kolejne hospitalizowane osoby to mężczyźni - młody i w średnim wieku. O ich zarażeniu nowym patogenem poinformowano w czwartek. Są w dobrym stanie.
Pacjent z Lubelszczyzny zakażony koronawirusem - o którym dziś poinformowało ministerstwo zdrowia - jest w dobrym stanie. Przebywa na oddziale zakaźnym szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie.
W czwartek władze Poznania poinformowały o śmierci 57-letniej kobiety, u której stwierdzono koronawirusa. Jak zaznaczono, pacjentka już wcześniej miała poważne problemy zdrowotne.
Wczoraj Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o wprowadzeniu w Polsce tak zwanego stanu epidemicznego.
Dzięki rozporządzeniu minister zdrowia może czasowo ograniczyć specyficzny sposób przemieszczania się, może zakazać czasowo obrotu i używania określonych produktów. Może ograniczyć funkcjonowanie instytucji lub zakazu pracy. Może zakazać organizowania widowisk i wszelkich zgromadzeń określonych co do liczby w rozporządzeniu.
To jest czas na pozostanie w domu. To nie jest czas na to, żeby wychodzić do takich miejsc jak supermarkety czy sklepy. Nie ma powodów do wykupywanie produktów na zapas, a w kolejce i w tłumie w sklepie mamy szansę zarazić siebie i innych - powiedział wczoraj minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Dziś resort zdrowia podał na swoich stronach listę 19 szpitali, które mają zostać przekształcone w szpitale zakaźne. Od poniedziałku mają być w gotowości na przyjmowanie chorych, zarażonych koronawirusem.
Według resortu zdrowia szpitale mają możliwość leczenia chorych również na inne schorzenia, w związku z czym muszą być wyposażone m.in. w sale operacyjne i sale zabiegowe. Muszą również zabezpieczyć izby i sale porodowe dla zarażonych kobiet w ciąży.
Minister Łukasz Szumowski zaznaczył, że w każdym szpitalu ma być co najmniej 10 procent łóżek respiratorowych, gdzie można będzie pomóc pacjentom w najcięższym stanie.
Piątek jest ostatnim dniem, w którym przedszkola i szkoły podstawowe mają obowiązek zapewnienia opieki nad dziećmi.
Od poniedziałku wszystkie placówki oświatowe w kraju będą zamknięte. Nauczyciele będą w gotowości do pracy, natomiast nie będą musieli przychodzić do szkoły. Za ten czas będzie im się należeć wynagrodzenie.
W związku z zamknięciem placówek opiekuńczych i oświatowych rodzicom dzieci w wieku do lat 8 będzie przysługiwał dodatkowy zasiłek opiekuńczy.
Zawieszenie zajęć dotyczy też żłobków, klubów dziecięcych i uczelni. Na dwa tygodnie zostało zawieszone także funkcjonowanie instytucji kultury.