Polska do tej pory nie wykonała ani jednego lotu w ramach refundowanego przez Brukselę mechanizmu ochrony ludności cywilnej. Nie odbyły się zapowiadana polskie loty do Czadu, Sudanu, Nepalu i na Malediwy.
Polska dołączyła do mechanizmu po tym, jak nasza dziennikarka Katarzyna Szymańska-Borginon ujawniła, że Polska nie korzysta z tej możliwości, która gwarantuje powroty Polakom za darmo, a przewoźnikowi zwraca 75 procent kosztów.
Loty w ramach unijnego mechanizmu wykonało do tej pory 12 państw UE: w tym najwięcej Niemcy (między innymi na Kubę, do Nepalu, Ekwadoru czy Indii), Belgia, Czechy, Francja, Irlandia, Włochy, Łotwa, Luksemburg, Portugalia, Hiszpania i Wielka Brytania. Kilkuset Polaków skorzystało z tych unijnych lotów i wróciło do kraju. Natomiast do tej pory ani jedna maszyna LOT-u nie wykonała takiego unijnego rejsu, także tych pierwotnie zgłoszonych Brukseli.
Rzeczniczka MSZ tłumaczyła w przesłanym dziennikarce RMF FM oświadczeniu, że z Czadu udało się repatriować wszystkich Polaków dzięki pomocy Francji, "dlatego nie było konieczności organizowania osobnego lotu". Natomiast "sytuacja w Nepalu jest bardzo trudna. Ze względów technicznych samoloty PLL LOT-u nie mogą tam lądować" - przekazała.
Dodała, że placówka w New Delhi, we współpracy z Departamentem Konsularnym MSZ, w ramach koordynacji unijnej nieustannie pracuje "na rzecz naszych obywateli na miejscu". Rzeczniczka MSZ-u nie wyklucza, że teraz, po zakończeniu programu #LOTdodomu, Polska jeszcze skorzysta z unijnego programu i polskie maszyny polecą po polskich i unijnych obywateli, którzy utknęli poza granicami Unii. Jednocześnie zaznacza, że w ramach #LOTdodomu wróciło 48 tysięcy osób. Podkreśliła, że ponad 800 obywateli UE i spoza UE także skorzystało z tego programu.
Nasza dziennikarka alarmowała 20 marca, że Polska nie uruchomiła unijnego mechanizmu ochrony cywilnej, dzięki któremu Polacy mogli by wracać za darmo.
Teraz, jeden z polskich urzędników przyznał w rozmowie z dziennikarka RMF FM, że sprawę polskie władze "przespały". Gdyby 2 tygodnie wcześniej pojawiła się ta kwestia (tj. możliwości unijnego mechanizmu), to cała operacja #LOTdodomu mogłaby być sfinansowana ze środków unijnych, a wszyscy Polacy wróciliby do kraju za darmo - powiedział wysokiej rangi przedstawiciel polskich władz.